Akcja ratunkowa na Nogacie w Malborku. Wyłowiono ciało 25-letniego mężczyzny

Aktualizacja - godz. 17.45

Po godzinie 17 zakończyła się wielogodzinna akcja ratunkowa w Nogacie. Znaleziono ciało mężczyzny poszukiwanego od sobotniego wieczora (4 października) po tym, jak na rzece przewróciła się łódź z trzema osobami łowiącymi ryby. Jak informuje KPP Malbork, mężczyzna, który utonął w Nogacie, jest 25-letnim mieszkańcem Malborka.

Wcześniej pisaliśmy...

Z informacji zebranych przez policję wynika, że w sobotę wieczorem trzech mieszkańców Malborka wypłynęło na rzekę Nogat łowić ryby.

- W pewnym momencie łódź się wywróciła. Dwóch mężczyzn zdołało samodzielnie dopłynąć do brzegu, trzeciego z nich poszukujemy. Oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu około godz. 22. Na miejsce niezwłocznie zostały wysłane policyjne patrole. Akcja poszukiwawcza trwała do 4 nad ranem, a o godz. 8 wznowiliśmy poszukiwania. W działaniach wspierają nas strażacy. Sprawdzamy całą linię brzegową, trwają poszukiwania na rzece - mówiła nam przed południem w niedzielę mł. asp. Katarzyna Marczyk, rzeczniczka prasowa KPP Malbork.

Z relacji straży pożarnej wyłania się dramatyczny przebieg zdarzeń. Jak się dowiedzieliśmy w PSP, po wywrotce łodzi do rzeki wpadły wszystkie osoby. Rzekomo ten mężczyzna, który zniknął pod wodą i był potem poszukiwany, zawrócił, by ratować kolegę.

Po północy strażacy z Malborka, Miłoradza i Nowego Stawu na trzech łodziach prowadzili poszukiwania na Nogacie. Przerwali je ok. godz. 4 i wznowili cztery godziny później. Łódź patrolową zwodowali również policjanci, o wsparcie poproszono też Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Komendy Miejskiej PSP w Gdańsku. Nurkowie dotarli do Malborka około południa i przez wiele godzin prowadzili akcję w rzece.

Do wypadku na Nogacie doszło mniej więcej na wysokości malborskiego szpitala.