Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będą szukać tego, kto zgubił ładunek z auta

Grzegorz Drążek
Za usunięcie problemu na drodze wzięli się pracownicy MPGK. Musieli posprzątać ulicę Pierwszej Brygady i Szczecińską.
Za usunięcie problemu na drodze wzięli się pracownicy MPGK. Musieli posprzątać ulicę Pierwszej Brygady i Szczecińską. Grzegorz Drążek
Rozsypane na jezdni kamyki mocno dały się we znaki kierowcom.

Niecodzienne zdarzenie miało miejsce wczoraj wczesnym popołudniem w Stargardzie. Na jezdni na ulicy Szczecińskiej, w kierunku wyjazdu z miasta, rozsypana została duża ilość kamyków. \

- Ktoś przewoził grys, ale musiał źle zabezpieczyć ładunek i w czasie jazdy sypał się na jezdnię - mówił stargardzianin, który w tej sprawie zatelefonował wczoraj do naszej redakcji. - Coś z tym trzeba zrobić, bo jest niebezpiecznie. Kamyki strzelają spod kół przejeżdżających samochodów i mogą zrobić krzywdę.

Ludzie dzwonili

Grys został rozsypany na odcinku kilku kilometrów drogi powiatowej, głównie na prawym pasie jezdni, przy samym chodniku.

- No to ktoś zrobił przyjemność kierowcom - komentowali mieszkańcy. - Jeszcze te kamyki uderzą w szybę jakiegoś pojazdu i komuś uszkodzą auto, albo dostanie się przechodniom.
Zdenerwowani kierowcy zaczęli dzwonić do straży miejskiej, policji i zarządcy drogi. Usunięciem kamyków zajęli się pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Stargardzie. Ta miejska spółka ma umowę z Zarządem Dróg Powiatowych na sprzątanie jego dróg na terenie miasta. Po rozsypanym grysie na drodze pracownicy MPGK dotarli do miejsca, z którego pojazd z tym ładunkiem najprawdopodobniej wyruszył w trasę. Ślady prowadziły na teren dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego przy ulicy Pierwszej Brygady, gdzie działają różne firmy. Pojazd przejechał tą ulicą do skrzyżowania z ul. Szczecińską i dalej skierował się w prawo w stronę wyjazdu na Szczecin. Na tej trasie walało się mnóstwo kamyków, także większych.

- Taka sytuacja czasem się zdarza, pamiętam jak jakieś trzy lata temu jeden z pojazdów zgubił ładunek na ulicy Konopnickiej w Stargardzie - mówi Ryszard Hadryś, dyrektor ZDP w Stargardzie. - Wtedy to był osad ściekowy. Na razie nie wiemy, kto teraz zgubił ładunek. Ale kierowca tego pojazdu musiał widzieć, że mu się wysypuje na drogę. Jestem przekonany, że zauważył to w lusterku.

Będą szukać

Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Stargardzie zapowiada, że jego podwładni dołożą wszelkich starań, aby ustalić sprawcę wczorajszego zamieszania na drodze. Na tym jednak nie zakończą się ich działania.

- Policja była na miejscu, to poprosimy ją o pomoc w ustaleniu kierowcy, który zgubił ładunek na drodze - mówi Ryszard Hadryś. - Potem wystąpimy o zapłatę za uporządkowanie drogi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto