Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cucciolina, Warszawa. Takiego deseru, jak w tej pizzerii, nie jedliście nigdy [WIDEO, ZDJĘCIA]

Przemysław Ziemichód
Cucciolina, Warszawa. Takiego deseru jak w tej pizzerii nie jedliście jeszcze nigdy [WIDEO, ZDJĘCIA]
Cucciolina, Warszawa. Takiego deseru jak w tej pizzerii nie jedliście jeszcze nigdy [WIDEO, ZDJĘCIA] Szymon Starnawski
W pizzerii na ochocie jedliśmy jeden z najlepszych deserów na bazie placka do pizzy. A to tylko początek dobrych rzeczy, jakie znajdziecie w menu lokalu.

Placek prosto z Australii
Sylwester Muranowicz uczył się robienia pizzy w Australii, gdzie spędził kilka lat, pracując m.in. jako pizzer. To właśnie z tego kontynentu pochodzą pomysły, które znajdziecie w menu. Pizza australijska nie jest szczególnym stylem pizzy, różni się jednak w kilku aspektach od tej dobrze nam znanej, najczęściej włoskiej (konkretnie neapolitańskiej). W Australii panuje znacznie większa dowolność w doborze składników. Znajdziemy na niej np. brokuły, kilka rodzajów sera (w miejsce jednej tylko mozzarelli), bekon, a nawet ziemniaki. Składniki te, notabene, znajdziecie na autorskich kreacjach właściciela.

Pizza na słodko
Z krainy kangurów właściciel Cuccioliny przywiózł, oprócz kilku pomysłów na nietradycyjne placki z serem i dodatkami, także pomysł na słodką pizzę - z czekoladą i owocami. Do pomysłu polewania pizzowego placka czekoladą podeszliśmy trochę sceptycznie, obawiając się efektu starej drożdżówki. To deser, w którym dominują nie smaki i aromaty, ale podsuszone drożdżowe ciasto. Tymczasem, cucciolinowy specjał przypomina bardziej szarlotkę na ciepło z lodami lub gorący suflet na kruchym spodzie. Biała czekolada rozpływa się na ciepłym cieście niczym ser, miękkie owoce przypominają pomidory, a wszystko smakuje fenomenalnie. Taki deser z chęcią zobaczylibyśmy w menu modnych restauracji.

Czytaj też: Ciasta bez cukru i wyrzutów sumienia? Tak, a do tego bez chemii! Poznajcie Legal Cakes [WIDEO]

Pomysł na design
Oprócz pomysłu na pizzę, australijski jest też pomysł na recykling materiałów. Ręcznie robione stoły były dawniej stodołą, na piętrze stoi też rodzinny kredens właściciela, odnowiony i pomalowany na potrzeby lokalu. To, czego Sylwester Muranowicz nie wykonał sam, kupił, a nawet sprowadził z odległej Australii, w tym na przykład urokliwe tacki pod pizzę. Oprócz zamiłowania do wynajdywania ciekawych mebli i dodatków, właściciel darzy szczególnym uczuciem sześciokąty, które budują, m.in. kształt pudełka na pizzę i ciekawy klimat.

Wpadnijcie na deser
Pizza z Cuccioliny niczego nie urywa, nie masakruje, nie miażdży, nie ora podniebienia. Nikt tu też nie będzie rozwodził się godzinami na temat “wolnowybiegowości” ekologicznych kurczaków ani poziomu idealnej świeżości ryb. Jeżeli oczekujecie tego typu doznań od każdego posiłku, będziecie musieli poszukać innego miejsca. Pizza przy Kopińskiej jest taka jak być powinna - aromatyczna, smaczna i nieprzegadana. Jeśli mieszkacie w okolicy, warto odwiedzić Cucciolinę, szczególnie dla deserów.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto