Są narzekania na hałasującą młodzież we wsi Krąpiel. Pije pod oknami alkohol, pali papierosy, rozrabia. Obrywa się też chłopcom, którzy grają przy bloku w piłkę, mimo że we wsi są boiska. Przy bloku nr 38 młodzież bierze narkotyki, handluje nimi, a wieczorami uprawia seks. Na młodych ludzi skarżą się zwłaszcza osoby starsze. Mówią, że na stare lata chcą mieć święty spokój. A go nie mają, bo młodzież z całej wioski upodobała sobie miejsce do spotkań pod ich oknami.– Warunki w jakich mieszkamy wołają o pomstę do nieba – opowiada 70-letnia mieszkanka Krąpiela, która przyjechała do redakcji „Głosu". – Takiego zaniedbanego bloku jak nasz, to tu nie ma. Na ścianach budynku są malunki, jest cały odrapany, ktoś obórkę rozwalił i furtkę, podpalił drzwi. Wokół pełno petów i łusek słonecznika. Kobieta dodaje, że do chuliganów strach się odezwać, bo wulgarnie się odzywają.– Jak dzwonimy po policję to owszem przyjeżdżają, ale przed południem – dodaje 70-latka. – Wieczorem powinni przyjechać, kiedy dzieją się tu dantejskie sceny! Chuligani naćpają się, a potem rozrabiają. Problemy mieszkańców bloku nr 38 we wsi Krąpiel są znane stargardzkiej policji.– Znamy sprawę – mówi Łukasz Famulski ze stargardzkiej komendy policji. – Wielokrotnie zgłaszano nam problemy z młodzieżą, a także z sąsiadami. Przyjrzymy się tej sprawie kolejny raz, dzielnicowy będzie tam częściej zaglądał.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?