Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krąpiel. Nie wyrazili zgody na budowę fermy norek

Grzegorz Drążek
Grzegorz Drążek
grzegorz drążek
Mieszkańcy doprowadzili do konsultacji społecznych w sprawie powstania fermy norek. Tę bitwę wygrali, bo zdecydowana większość zagłosowała przeciwko niej. Ale inwestor się nie poddaje.

W niedzielnych konsultacjach wzięły udział 303 osoby, z których 294 powiedziało „nie" fermie norek w podstargardzkiej wsi Krąpiel. Siedem osób było za, a dwa głosy były nieważne. To oznacza, że aż 97 procent głosujących nie chce fermy norek amerykańskich.
– Nie chcę, by w pobliżu naszych domów była taka ferma – mówi Tomasz Waldon z Krąpieli. – Obawiam się smrodu i tego, że przez starą kanalizację, w miejscu gdzie miałaby być ferma, ścieki będą przedostawać się albo przez pola do rzeki Iny, albo drugą stroną w kierunku jezior. Nie godzę się też na niehumanitarne traktowanie zwierząt i zabijanie ich dla futra.
Podobne argumenty mieli inni, których spotkaliśmy w niedzielę wychodzących po głosowaniu ze świetlicy wiejskiej.
– Głosowałem przeciwko, bo nie chcę smrodu we wsi – mówi Ryszard Buklewski. – Była ferma trzody chlewnej i śmierdziało, jak będzie ferma norek znowu będzie śmierdzieć.
– I bardzo dobrze, że zrobiono konsultacje, bo to ludzie powinni o takich sprawach decydować – komentuje Bogumiła Ruć. – Ja jestem przeciwko, to za blisko zabudowań.
Co oznacza wynik konsultacji? Przedstawicielka komitetu protestacyjnego, który powstał by nie dopuścić do powstania fermy norek, uważa że to ważny krok w kierunku tego, by norek w Krąpieli nie było.
– To ważne zwycięstwo, ale nie kończy sprawy – uważa Ewa Durko. – Oczekujemy, że gmina weźmie poważnie pod uwagę wynik konsultacji, które pokazały, że zdecydowana większość, blisko sto procent głosujących, nie chce tutaj norek.
Gmina Stargard, która będzie wydawała zgodę na uruchomienie na jej terenie takiej fermy lub nie zgodzi się na to, może wziąć pod uwagę wynik konsultacji społecznych, ale nie musi. Wójt gminy Kazimierz Szarżanowicz zapewniał na niedawnej pikiecie pod urzędem gminy, że wynik konsultacji będzie miał duże znaczenie. W niedzielę, w podstargardzkiej wiosce, był jego zastępca Jerzy Makowski i przyglądał się, jak przebiegają konsultacje.
– Na ich wynik będziemy patrzeć przy podejmowaniu decyzji – zapewnia Jerzy Makowski, zastępca wójta gminy Stargard. – Nie po to robione są konsultacje, żeby tylko je robić. Ale teraz czekamy na raport oddziaływania takiej fermy na środowisko. Jak będzie, to przejdziemy do dalszego etapu procedury obowiązującej przy podejmowaniu takiej decyzji.
Fermę norek amerykańskich we wsi Krąpiel chce uruchomić firma z powiatu łobeskiego. Ma już ona takie dwie. Jej przedstawiciel mówi, że nie zrezygnują z planów otwarcia trzeciej, mimo takiego wyniku konsultacji społecznych.
– Nie miałbym pretensji, gdyby to było głosowanie na podstawie tego, co mieszkańcy zobaczyli, a nie tego, co gdzieś ktoś im powiedział o norkach – mówi Maciej Buczek. – Prosiłem, by ludzie przyjechali zobaczyć taką fermę, to nie chcieli. Proceduralnie sprawa nie jest jeszcze przegrana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Krąpiel. Nie wyrazili zgody na budowę fermy norek - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto