Minimalna porażka Spójni. Fatalne osobiste [ZDJĘCIA]

To była rywalizacja zespołów walczących o utrzymanie. Oba miały tyle samo punktów i bardzo potrzebowały zwycięstwa. Waga spotkania spętała koszykarzom Spójni ręce i nogi. Gospodarze pudłowali a goście, po serii trójek, odskoczyli na 14 punktów.

W drugiej kwarcie rozpoczął się pościg Spójni. Parę razy odrabiała straty, raz za sprawą Huberta Pabiana, a później po akcjach Piotra Pamuły. Nieźle radził sobie też Camphor. Rywale jednak za każdym razem odpowiadali skutecznymi akcjami.

Wynik rozstrzygnął się w ostatnich sekundach. Przy prowadzeniu gości 83:80 trójki nie trafił Camphor. Spójnia przegrała i zagmatwała sobie sytuację w tabeli. tym bardziej, że AZS Koszalin wygrał we Włocławku z Anwilem. W tym momencie tylko Trefle Sopot ma więcej porażek, o jedną, niż Spójnia Stargard.

Spójnię należy pochwalić za to, że potrafiła po słabiutkim początku podnieść się i walczyć o zwycięstwo. Nie można jej jednak pochwalić za to, jak łatwo traciła to, co z trudem zdobywała. Potrafiła zblizyc się na trzy punkty, by po chwili przegrywać jedenastoma. Potrafiła wyjśc na prowadzenie, by po chwili przegrywać dziewięcioma punktami.

Nie można też pochwalić Spójni za to, jak zostala rozegrana ostatnia akcja. Najpierw koszykarze stargardzkiego zespołu o mało nie zgubili piłki, a później nie zdołali wypracować sobie przyzwoitej pozycji rzutowej i Camphor rzucał na siłę mając małe szanse na trafienie.

Spójnia mogła uniknąć porażki, gdyby lepiej radziła sobie na oinii rzutów osobistych. Na 31 rzutów wolnych trafiła tylko 20. Miała 64,5 procent skuteczności. Rywale wykorzystali jedenaście na czternaście rzutów osobistych mając 78,6 procent skuteczności.

W kolejnym spotkaniu Spójnia zagra w najbliższą sobotę w Warszawie z Legią.

Spójnia Stargard - Hydrotruck Radom 80:83
(14:28, 22:20, 27:17, 17: 18)
Spójnia: Camphor 23 (3 raz za 3 pkt.), Pamuła 19 (4 ), Pabian 15 (3), Giga (13), Bręk (5), Richards (3), Fraś (2), Dymała, Wilczek