Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Remont Al. Żołnierza - konkluzja do protestów

Jan
Remont Alei Żołnierza przez protesty dotyczące drzew może nie dojść do skutku, ponieważ nie będzie już czasu na zmianę dokumentacji.

Postawa protestujących jest niezrozumiała dla mieszkańców Al. Żołnierza uczestniczących w konsultacjach. Były one ogłoszone wszem i wobec - indywidualnie informacje otrzymywali właściciele domów jednorodzinnych, wspólnoty mieszkaniowe miały ogłoszenia na klatkach schodowych.

W ZSO zjawiło się kilkadziesiąt osób, które jednogłośnie przyjęły (po burzliwych konsultacjach) projekt przewidujący wycinkę drzew (przy sprzeciwie prezydenta Zająca), wraz z nasadzeniem nowego drzewostanu w liczbie 70 sztuk. Decyzja taka ma związek m.in. ze stworzeniem ścieżki rowerowej, nie zmieściłaby się, jeżeli drzewostan pozostałby w obecnym miejscu.

Do tego korzenie drzew zniszczą nową nawierzchnię chodników przez co inwestycja będzie na starcie spisana na straty (widać to doskonale na popodnoszonym przez korzenie chodniku przy ul. 11 Listopada przy Gimnazjum nr 3).

Nie wspominając oczywiście o bezpieczeństwie. Bo ile to pieszych już zostało potrąconych na przejściach, właśnie przez te drzewa, dzięki którym ani latarnie nie dostarczają odpowiedniej ilości światła do jezdni, ani nie widać pieszych przy przejściach. Czy ważniejsze są drzewa od życia ludzi?

Jak już wspomniano, prezydentowi nie za bardzo podobała się wycinka, ale to suwerennie mieszkańcy wybrali, mieszkańcy którzy zjawili się na tych konsultacjach a nie siedzieli biernie przed TV lub komputerem, żeby potem robić awantury.

Protestujący nie byli, nie konsultowali, nie posłuchali argumentów dlaczego tak musi być, tylko teraz NIE (chyba dla
zasady)!

Zbyt wiele lat mieszkańcy czekają na remont tej rozsypującej się jezdni, która kilka lat temu została wskazana w głosowaniu rozpisanym przez UM (było w SIS) na drugim miejscu do remontu, zaraz po ul. Szczecińskiej.
Chodniki (oprócz wyremontowanych kawałków) są w stanie katastrofalnym. Stąd apel mieszkańców (obecnych na konsultacjach) do prezydenta Zająca, żeby przyjął ostatecznie to co zostało ustalone.

W tej chwili zbierane są podpisy w obronie drzew pośród mieszkańców, którzy zamieszkują inne dzielnice Stargardu. Czy ludzie mieszkający przy Al. Żołnierza wtrącali się kiedykolwiek do sposobu remontów ulic na Os. Pyrzyckim, Zachód, Letnim itp.? NIE !

To po co pod protestem podpisują się mieszkańcy, którzy bezpośrednio nie mieszkają przy tej ulicy, nie uczestniczyli w konsultacjach i nie podjęli wiążącej decyzji w głosowaniu jawnym?
To tak jakby podczas ostatnich wyborów na prezydenta Stargardu, po ogłoszeniu wyników ktoś kto nie był na wyborach powiedział "protestujemy" będziemy indywidualnie zbierać głosy bo to nam się nie podoba.
Tak nie może być, były konsultacje, trzeba było iść. Teraz gdy już coś wybrano i tworzona jest dokumentacja, nagle budzą się "leniwi obrońcy demokracji". Był na to czas, mam nadzieję, że prezydent pozostanie przy stanowisku zajętym przez mieszkańców Al. Żołnierza i pozostanie przy wybranym projekcie remontu tej drogi.

Tak jak wspomniano na początku zbyt długo czekamy na ten remont, a interes społeczny dot remontu tej ważnej arterii jest wyższy aniżeli owady o których wspominają przeciwnicy.

Noc Muzeów w MAH Stargard:

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto