SP 4 Stargard. Debatowali o drogach

Spotkanie odbyło się w środę, w Szkole Podstawowej nr 4. Oprócz policjantów wziął w niej udział m.in. komendant straży miejskiej, sekretarz miasta, dyrektor zarządu dróg powiatowych.
Mieszkańcy bloku przy ul. Wieniawskiego 22 mówili o problemach z zajmowaniem ich parkingu przez przypadkowych kierowców. O tym, że stosowanie szlabanów to utrudnienie przejazdu służbom ratowniczym.
- W kraju są stosowane banalne rozwiązania - odpowiadał mł. insp. Robert Nowak, komendant stargardzkiej policji. - Rogatki szlabanu otwiera automat reagujący na dźwięk sygnałów alarmowych.

Mieszkaniec tego miejsca mówił, że kierowcy tam stają, gdyż - jak się okazało - nie ma zakazu wjazdu, tylko znak informujący o przynależności parkingu do ich wspólnoty mieszkaniowej. Dlatego straż miejska nie ma obowiązku interweniować.

- Państwo jako właściciele terenu decydują o nim - podkreślał Zdzisław Rygiel, sekretarz miasta. - Spółdzielnia mieszkaniowa zarządza waszymi sprawami w waszym imieniu, bo oddaliście jej uprawnienia. Dlaczego nie chce realizować zadań, o które prosicie, trzeba pytać spółdzielnię i ją za to rozliczać.

Spółdzielnia zarządza waszymi sprawami, bo oddaliście jej uprawnienia

Mieszkańcy, ze względu na bliskość SP 4, podnosili potrzebę zastosowania progów zwalniających na ul. Wieniawskiego, a na Czeskiej jako sposób na młodych kierowców urządzających sobie tam - zdaniem mieszkańców - nocne wyścigi samochodami.

- Na Wieniawskiego będą dwa tzw. wyniesione tarcze skrzyżowań, jedno przy skrzyżowaniu z ul. Węgierską, drugie z Szymanowskiego - mówił Ryszard Hadryś, dyrektor zarządu dróg powiatowych w Stargardzie. - Będzie to duże spowolnienie ruchu i uczęszczające do szkoły dzieci będą mogły czuć się bezpieczniej. Wyprostujemy też odcinek ul. Szymanowskiego, nie będzie już nagłego odskoku, tylko złagodzony przejazd. Rozważamy też remont ul. Wielkopolskiej, budowę chodnika, gdyż jest to ciąg komunikacyjny dla dzieci idących do SP 4.