Stargard. Sprawca śmiertelnego pobicia 91-letniego Jerzego Wąsiewicza już w rękach policji

Stargardzkim środowiskiem wstrząsnęła w czwartek wiadomość o śmierci 91-letniego Jerzego Wąsiewicza. Jego, zawsze otwarty na gości, dom przy ulicy Kaszubskiej został splądrowany, a śledczy nie wykluczyli udziału osób trzecich w śmierci tego bardzo cenionego i lubianego człowieka.

Policja i prokuratura nie udzielają żadnych informacji, poza tym, że toczy się postępowanie w związku z ujawnieniem jego ciała.

Głos nieoficjalnie dowiedział się, że zatrzymany już jest mężczyzna, który mógł przyczynić się do śmierci pana Jerzego. Po weekendzie wyjaśni się, czy będzie miał postawione zarzuty, czy zostanie aresztowany.

Sprawa prowadzona jest pod kątem pobicia ze skutkiem śmiertelnym.

Tym, że zrobił komuś krzywdę sprawca miał pochwalić się w taksówce. Taksówkarz zgłosił ten fakt w swojej korporacji, następnie powiadomiona została policja. Informację tę powiązano ze znalezieniem - w środę po południu - ciała Jerzego Wąsiewicza.

Pasażer taksówki został namierzony i zatrzymany po numerze telefonu, z którego dzwonił. To około 40-letni mężczyzna, mieszkający w tej samej dzielnicy, co pan Jerzy.

Jerzy Wąsiewicz to znany w mieście animator życia kulturalnego, pomysłodawca i honorowy komisarz wystaw w holu starostwa w Stargardzie. Działacz Towarzystwa Przyjaciół Stargardu.

Był nagradzany za swoją działalność w dziedzinie kultury. W 2009 roku dostał nagrodę prezydenta Stargardu dla stargardzkich artystów, twórców i animatorów kultury, za całokształt działalności.

W 2015 roku starosta stargardzki nadał Jerzemu Wąsiewiczowi tytuł Honorowego Komisarza Wystaw w starostwie powiatowym w Stargardzie jako wyraz wyróżnienia i uznania za powołanie do życia wystaw oraz działanie na rzecz rozwoju sztuki w powiecie stargardzkim. Wcześniej, w 2006 toku, wydany został katalog jego wystaw w starostwie.

Był ciepłym, otwartym, życzliwym człowiekiem.

Jerzy Wąsiewicz przed miesiącem był gościem jubileuszu grupy malarskiej Malachit w DKK Stargard: