Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W małym lasku chcą zrobić duże porządki

Emila Chanczewska
Czytelnik Głosu zaalarmował o wycince drzew w lasku.

Jego zdaniem wycinane są tam zdrowe drzewa. Leśnicy zapewniają, że to nie wycinka.

To bobry niszczą drzewa

- Porządkujemy wywroty leżące od sierpnia, wywrócone przez wiatr świerki, bo nie zdążyliśmy tego zrobić w minionym roku - tłumaczy Anna Liśkiewicz, leśnicza Leśnictwa Cisewo. - Zaczęliśmy we wtorek, potrwa to około tygodnia. Do sprzątnięcia jest ok. 20 wywalonych, połamanych drzew. Trzeba to zrobić, bo na świerkach rozmnażają się korniki.

Jak mówi leśnicza, w lasku głównym problemem są podrzucający worki z odpadami śmieciarze, koczujący tam niszczący las bezdomni i... bobry.
- To nie my wycinamy nie to co trzeba, ale bobry, które faktycznie niszczą uprawy, nawet te ogrodzone - mówi Anna Liśkiewicz. - Ten lasek jest ładny, ale zapomniany. Ludzie zrobili z niego jedno wielkie śmietnisko. W porozrzucanych i porozrywanych workach zalegają tam śmieci, i te domowe, i remontowe. Będziemy je wywozić. Patrol straży gminnej czy policji mógłby się tam przejechać i zainteresować ludźmi, którzy dziko mieszkają w lasku, zrobili barłóg w śmieciach.

Trzeba złapać za rękę

Straż gminna zna te problemy. W ubiegłym roku udało się jej ustalić kilku sprawców zaśmiecania "małego lasku".
- Działamy tam tyle, na ile możemy - zapewnia Beata Wilk, komendant Straży Gminnej w Stargardzie. - W lutym mieliśmy wspólne patrole z policją, następne będą w połowie marca. Policja ma od nas większe uprawnienia. Kontaktowaliśmy się także z nadleśnictwem. Musimy razem działać, bo to nasze wspólne problemy. Koczujących na Żabim Uroczysku bezdomnych ciężko zastać. Zrobili tam potężny bałagan. Śmiecą też mieszkańcy z okolicznych podmokłych terenów, które podnoszą sobie za pomocą gruzu. Trzeba złapać za rękę tego, kto wywozi odpady do lasu, a żadne służby nie są w stanie kontrolować jednego miejsca przez 24 godziny na dobę.

Pani komendant zapowiada, że jeszcze w tym roku, po sugestii radnych z rady gminy Stargard, zamontowanych zostanie kilka kamer. Wśród monitorowanych terenów ma się znaleźć część lasku leżącego między Stargardem, Żarowem, Lubowem i Klępinem.

Beata Wilk uważa, że po wprowadzeniu tzw. ustawy śmieciowej jest coraz większy problem z zaśmiecaniem.
- Przyniosła odwrotny efekt, wszędzie zalega coraz więcej śmieci. Aby to zmienić, najpierw musi zmienić się nastawienie ludzi, ich mentalność.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W małym lasku chcą zrobić duże porządki - Stargard Nasze Miasto

Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto