Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Stargardzie kierowcy nie radzą sobie najlepiej z jazdą w deszczowej pogodzie

Grzegorz Drążek
Grzegorz Drążek
Jest coraz więcej stłuczek. W trzech największych brało udział jedenaście samochodów. Policja apeluje o większą ostrożność.

Środa i czwartek były szczególnie pracowite dla strażaków i policjantów drogówki. Ci pierwsi usuwali nie tylko powalone przez wiatr drzewa, ale i skutki kolizji, do których dochodziło na mokrych jezdniach. Trzy razy musieli interweniować przy ulicy Broniewskiego, gdzie były największe stłuczki.
 
Dwie z nich wydarzyły się w tym samym miejscu, za skrzyżowaniem z ulicą Niepodległości, kawałek za przystankiem autobusowym.
 
– Kiedy policjanci kończyli jedną interwencję, już wydarzyła się następna kolizja – mówi asp. Krzysztof Orzechowski ze stargardzkiej policji. W obu przypadkach policjanci mówią o niezachowaniu odpowiedniej odległości między samochodami.
 
Wpierwszej z tych kolizji brały udział trzy auta. Opel omega chciał skręcić z drogi, jadący za nim peugeot był na to przygotowany, ale kolejny samochód już nie. Mazda najechała na peugeota, a ten na opla. Kierowca mazdy, 51- letni stargardzianin, został ukarany mandatem 300 złotych. Ucierpiała nie tylko jego kieszeń, ale i pojazd, którego przód został solidnie rozbity.
 
– W drugiej kolizji w tym samym miejscu uczestniczyło już pięć samochodów – mówi Krzysztof Orzechowski. – Kierowca renaulta clio na wysokości jednej z posesji chciał skręcić i zatrzymał się by przepuścić auta nadjeżdżające z przeciwka. Wtedy najechał na niego hyundai, w tego uderzył fiat, we fiata volkswagen passat, a na tego najechało daewoo tico.
 
Ten ostatni samochód był najbardziej zniszczony. Poza mieszkańcem naszego powiatu, który jechał renaultem, pozostali kierowcy zostali przez policję ukarani mandatem 300 złotych. Za kierownicami tych czterech samochodów siedziały panie. To mieszkanki Stargardu lub jego okolic. Kierująca hyundaiem, 29-letnia stargardzianka, odmówiła przyjęcia mandatu i jej sprawa trafi do sądu grodzkiego.
 
– Ta deszczowa pogoda sprawia kierowcom problemy – mówią policjanci. – Apelujemy o większą ostrożność za kierownicą. Nie powinniśmy jeździć za blisko innego auta, bo na mokrej nawierzchni można nie zdążyć wyhamować.
 
Tylko w środę i wczoraj do południa na drogach naszego powiatu było kilkanaście kolizji. Trzy samochody zderzyły się w Świętem. Stłuczki były wczoraj m.in. w Suchaniu i na trasie Stargard-Szczecin, przed Płonią.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Stargardzie kierowcy nie radzą sobie najlepiej z jazdą w deszczowej pogodzie - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto