SP 7 w Głogowie ma 50 lat. Na jubileusz szkoły przyjechał jej sławny absolwent aktor Sebastian Stankiewicz

Głogowska SP 7 obchodzi piękny jubileusz 50-lecia działalności. 19 kwietnia na oficjalną galę do Teatru Miejskiego zaproszono gości. Witała ich Beata Pięta-Tarnawczyk, wicedyrektoka. Był między innymi prezydent miasta Rafael Rokaszewicz oraz wizytatorka Kuratorium Oświaty Bożena Sienkiewicz. Zjawili się też dyrektorzy głogowskich szkół i absolwenci placówki.

Zaproszenie przyjął m.in. pochodzący z Głogowa aktor Sebastian Stankiewicz, także absolwent „siódemki”.

- Bardzo miło wspominam swoją podstawówkę. To w niej stawiałem swoje pierwsze kroki aktorskie. Dostawałem teksty i występowałem na galach. Była pierwsza trema, pierwsze konkursy recytatorskie – wspominał przed galą. - Stałem też na bramce w drużynie. To były super czasy! Potem byłem w Chrobrym Głogów, w młodszych i starszych trampkarzach. Dziś, będąc tu jestem niesamowicie wzruszony, to dla mnie wielki zaszczyt. Cieszę się, że będzie moja wychowawczyni, pani Regina Zawadzka. I że jestem w Głogowie, w moim mieście, w którym się wychowałem, i które kocham.

Aktor przyznał też, że nie należał do najgrzeczniejszych uczniów, choć oceny miał niezłe, bywały nawet świadectwa z czerwonym paskiem.

- Nie byłem najlepszy z zachowania, a moja mama dość często przychodziła do szkoły. Raz nawet podrobiłem podpis w dzienniczku, pomyliłem się i potem wygumkowałem aż zrobiła się dziura. Sprawa była dość poważna, bo nabroiłem – śmieje się na wspomnienie szkolnego zdarzenia.

Przygotowana przez SP 7 jubileuszowa gala była wyjątkowa, ze wspominaniem historii szkoły, z występami dzieci i młodzieży, ale też ze skeczami w wykonaniu dorosłych. Było sporo śmiechu, ale też i wzruszeń.
Nieoficjalną część jubileuszu zaplanowano w piątkowe popołudnie w murach SP 7 przy ul. Daszyńskiego. Od godz. 15 do 17.30 dawni uczniowie, nauczyciele mogą się spotkać w szkolnych klasach i powspominać czasy nauki.