Po raz pierwszy w kampanii przed przyspieszonymi wyborami prezydenta Stargardu z mieszkańcami spotkał się Amadou Sy z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Zbierał podpisy na listach poparcia w piątkowe popołudnie, na ul. Wyszyńskiego.
Przyjechał go w tym poprzeć Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący SLD, który podkreślał, że start takiego kandydata, jak Amadou Sy, to dla partii zaszczyt i duma oraz że przyjazd przewodniczącego ma duże znaczenie.
Mówił, że każda partia powinna wystawić kandydata, ale nie wyklucza współdziałania z innymi.
- Trzeba działać mądrze, wspólnie, bo inaczej z tych wyborów - mówiąc w moim stylu - gówno będzie - mówił Włodzimierz Czarzasty, szef SLD.
Amadou Sy, wiceprzewodniczący stargardzkiej rady miejskiej, drugi raz startuje na prezydenta miasta. W 2014 roku zdobył ok. 14 procent głosów.
- Jestem w Stargardzie znany - mówił Amadou Sy z SLD. - Będę tu robił to, co do tej pory. Ze wszystkich kandydatów mam najdłuższy staż w samorządzie. Znam bieżące problemy Stargardu.
Amadou Sy mówił, że największe bolączki w naszym mieście, to bezrobocie i niska stopa życiowa, trudności ze "związaniem końca z końcem".
Amadou Sy ma 59 lat, urodził się w Senegalu, od 1991 r. ma polskie obywatelstwo. Stargardzianinem jest od 1993 r. Z zawodu geolog. Zna kilka języków, m.in. francuski i angielski. Pracuje jako główny specjalista w biurze ds. zarządzania systemowego i kontroli urzędu marszałkowskiego w Szczecinie, prowadzi też własną działalność gospodarczą.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?