NASZ WCZORAJSZY ARTYKUŁ: Stargardzcy strażnicy miejscy uratowali starszego pana
Zwróciliśmy się do pogotowia ratunkowego z prośbą o przedstawienie ich wersji wczorajszego zdarzenia. Oto odpowiedź.
- Faktycznie, interwencja ta w rzeczywistości wyglądała inaczej niż zostało to opisane - informuje Paulina Targaszewska, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. - Zespół ratownictwa medycznego otrzymał zgłoszenie do mężczyzny, który miał leżeć na drodze i nie reagować na próby kontaktu ze strony strażników miejskich. Zespół przybył na miejsce bardzo szybko, bo był akurat w pobliżu miejsca zgłoszenia. Kiedy przybyli na miejsce pacjent był ułożony w pozycji bocznej ustalonej, strażnicy stali obok pacjenta. Zespół ratownictwa medycznego rozpoczął badanie, natychmiast rozpoznał zatrzymanie akcji serca i wówczas rozpoczęto resuscytację krążeniowo-oddechową, przy której (na polecenie ratownika medycznego) pomagali obecni na miejscu strażnicy miejscy. Do pomocy wezwano także drugi – specjalistyczny – zespół ratownictwa medycznego.
Jak dodaje Paulina Targaszewska z WSPR w Szczecinie, po około 15 minutach wykonywania RKO udało się przywrócić akcję serca pacjenta. Następnie został przewieziony do szpitala w Szczecinie.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?