Nawet w czasie epidemii koronawirusa wandale nie próżnują. Stargardzkie starostwo poinformowało o kolejnej dewastacji w małym lasku, na końcu ulicy Reymonta w Stargardzie.
Na Bobrowej Polanie w małym lasku stworzono Centrum Edukacji Ekologicznej. To miejsce ogólnodostępne. Kiedy nie było epidemii, każdy mógł tam zorganizować spotkanie, rozpalić ognisko. Są tam tablice edukacyjne, edukacyjny tor przeszkód. Nauczyciele organizowali tam lekcje. Ale nie wszyscy potrafią się tam zachować. Co jakiś czas dochodzi do dewastacji.
- Porozwalane siedziska i ławki, zdewastowane sprzęty oraz piętrzące się sterty śmieci, upamiętniające dzikie imprezy „pod chmurką” to smutna pamiątka tego, co zostało na Bobrowej Polanie - komentują powiatowi urzędnicy. - Skala dokonanej dewastacji potrafi odebrać chęć i energię do organizowania kolejnych spotkań i przedsięwzięć, których celem jest promocja wartości ekologicznych i aktywnego wypoczynku.
ZOBACZ TEŻ
Na Bobrowej Polanie organizowane są happeningi ekologiczne, między innymi wiosną. W tym roku takiego o tej porze roku, ze względu na epidemię, nie będzie. A dodatkowo jeszcze wandale przeszkadzają.
- Mimo to starosta stargardzki zaprosi do udziału w imprezach z okazji Dnia Ziemi, zaplanowanych w innym już terminie, po odwołaniu stanu epidemii - informują pracownicy stargardzkiego starostwa. - Przez ten czas trzeba będzie przywrócić świetność Bobrowej Polanie. Jednak niemałym nakładem sił i środków.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?