Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bohaterowie Spójni zrobili swoje i mogą odejść

Grzegorz Drążek
Spójnia w Łańcucie po zwycięskim finale I ligi koszykarzy w sezonie 2017/2018
Spójnia w Łańcucie po zwycięskim finale I ligi koszykarzy w sezonie 2017/2018 Tadeusz Surma
Rok temu dla kibiców koszykówki w Stargardzie byli bohaterami. Po czternastu latach przywrócili bowiem Stargardowi ekstraklasę. Dzisiaj nikt już o nich zbytnio nie walczy. Jeden po drugim opuszczają stargardzki klub.

W sezonie 2017/2018 Spójnia Stargard wygrała rozgrywki I ligi zdobywając drugi w historii stargardzkiej koszykówki awans do najwyższej ligi. Spośród zawodników, którzy w największym stopniu przyczynili się do tego sukcesu, na kolejny sezon, już w ekstraklasie, pozostali: Hubert Pabian, Marcin Dymała, Dawid Bręk, Wojciech Fraś, Maciej Raczyński, Marcel Wilczek.

Spójnia jako beniaminek walczyła o utrzymanie w ekstraklasie i ten cel osiągnęła. To były niezwykle emocjonujące rozgrywki dla stargardzkich kibiców. Każde zwycięstwo było na wagę złota.

W utrzymaniu w najwyższej lidze najbardziej pomogli amerykańscy koszykarze Rod Camphor, Tweety Carter, Jimmie Tylor.

Ale i polscy zawodnicy, którzy wywalczyli dla Stargardu awans, dołożyli swoje cegiełki. Hubert Pabian rzucał średnio 8,3 pkt i notował 3,8 zbiórki, Marcin Dymała rzucał 7,1 pkt, miał 2,5 zbiórki i 1,9 asysty. Marcel Wilczek rzucał 5,5 pkt i notował 4,1 zbiórki. Dawid Bręk zdobywał 3,4 pkt i miał 2,3 asysty. Wojciech Fraś miał 3,2 pkt i 3 zbiórki.

Po zakończeniu sezonu stargardzki klub podpisał umowę sponsorską z dużą państwową spółką PGE Polska Grupa Energetyczna i natychmiast wzrosły aspiracje. Trener Spójni Kamil Piechucki buduje niemal całkowicie nowy skład. Nie będzie w nim bohaterów sprzed roku, dla których po awansie organizowana była wielka feta w parku Chrobrego w Stargardzie.

Koszykarze ci wracają do I ligi. Wojciech Fraś zamieni Spójnię na Czarnych Słupsk. Marcin Dymała grać będzie w Mieście Szkła Krosno. Hubert Pabian przechodzi do Polonii 1912 Leszno. Dawid Bręk będzie grał w Baskecie Poznań. Tylko jeszcze nieznana jest przyszłość Marcela Wilczka, który leczy kontuzję.

Stargardzki klub na swoim profilu fejsbukowym napisał po kilka zdań w sprawie przyszłości Dymały, Pabiana i Bręka.

- Życzymy powodzenia, jak najszybszego powrotu na parkiety EBL! Dziękujemy za lata spędzone w Stargardzie i wiele sportowych emocji, których byłeś dostarczycielem dla naszych wspaniałych kibiców! - to komentarz w sprawie Marcina Dymały.

Komentarz w sprawie Huberta Pabiana: Hubertowi dziękujemy za 6 sezonów (2011-2013 i 2015-2019) jakie rozegrał dla stargardzkiej publiczności w biało-bordowych barwach! Był jednym z głównych budowniczych naszego awansu do ekstraklasy i osiągnięcia celu jakim było utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywek. Kapitanie dziękujemy, życzymy powodzenia i samych sukcesów!

- Dziękujemy za 2 sezony spędzone w Stargardzie, podczas których asysty i trójki Dawida pomogły nam w awansie do ekstraklasy oraz osiągnięciu celu jakim było utrzymanie! Powodzenia! - a to komentarz w sprawie Dawida Bręka.

Wśród komentarzy kibiców większość to zdawkowe "dziękujemy za grę dla Spójni", "powodzenia w nowym klubie". Ale są też osoby, które skrytykowały poczynania klubu.

- Jak można oddać naszego w tak łatwy sposób... Teraz przyjeżdża jakaś banda najemników. Nie w taki sposób buduje się drużynę - napisał Krzysztof dorzucając jeszcze wulgaryzm.

- Czy teraz to jeszcze jest Spójnia? - pyta Zbigniew.

Spośród tych, którzy w największym stopniu przyczynili się do awansu do ekstraklasy, w Spójni pozostanie Maciej Raczyński. Ale w innej roli. Będzie on drugim trenerem zespołu.

Trenera, który wywalczył awans nie ma już kilka miesięcy w zespole. W styczniu Krzysztofa Koziorowicza zastąpił Kamil Piechucki. Natomiast krótko po wywalczeniu awansu, jeszcze przed ekstraklasowym sezonem, Spójnię opuścili Alan Czujkowski i Karol Pytyś.

Jeśli chodzi o obecną sytuację stargardzkiego klubu, to są już znani następcy tych, którzy opuszczają Spójnię. Ostatnie transfery to Kacper Młynarski i Bartosz Bochno.

Młynarski ma 27 lat, mierzy 202 cm, gra jako niski lub wysoki skrzydłowy. Grał m.in. w Resovii Rzeszów, Prokomie Gdynia, Sokole Łańcut, Siarce Tarnobrzeg, Anwilu Włocławek, AZS Koszalin, a w minionym sezonie w Polpharmie Starogard Gdański. Jego średnie w minionym sezonie: 23,21 minut, 10,8 pkt, 4,9 zbiórki, 1,2 asysty, 1 przechwyt.

Bochno ma 31 lat, mierzy 193 cm, gra jako rzucający i niski skrzydłowy. Najdłużej występował w Turowie Zgorzelec. Był też w Śląsku Wrocław, Polskim Cukrze Toruń, WKK Wrocław, Polpharmie, a ostatnio w AZS Koszalin. Jego średnie w minionym sezonie: 24,02 minuty, 6,7 pkt, 1,9 zbiórki, 1,8 asysty, 1 przechwyt.

Wcześniej PGE Spójnia Stargard podpisała umowy z Piotrem Pamułą i Tomaszem Śniegiem.

Komentarz redakcyjny:

Przywiązanie to było 25 lat temu

Spójnia Stargard poinformowała o kolejnych koszykarzach ze składu, który rok temu wywalczył awans do ekstraklasy, którzy opuszczają zespół. Wygląda więc na to, że nikt nie zostanie, żeby dalej grać w Spójni w najwyższej lidze.

Trenera Kamila Piechuckiego, który z awansem nie miał nic wspólnego, jestem w stanie zrozumieć. Przyszedł już do ekstraklasowego zespołu, ma swoje ambicje i chce mieć swój, autorski skład. Mniej rozumiem kibiców, którzy jeszcze niedawno na rękach nosili swoich ulubieńców, którzy wywalczyli awans, a teraz słysząc o odejściach kolejnych z nich potrafią co najwyżej rzucić coś w stylu "dziękujemy", "byłeś super", "powodzenia". To tak, jakby było im zupełnie obojętne, komu kibicują, najważniejsze, że Spójnia ma teraz walczyć o wyższe cele.

Nieliczni kibice potrafią pamiętać, analizować, oceniać i oni dziwią się, że klub tak łatwo pozwolił na roztrwonienie tego, co udało się zbudować i co było dumą Stargardu.

Po pierwszym awansie do najwyższej ligi, w 1994 roku, było inaczej. Ireneusz Purwiniecki grał w Spójni jeszcze dwa sezony, Wiesław Dubij cztery, a Marek Cieliński nawet pięć. Był też Robert Szczerbala, który z roczną przerwą rozegrał po awansie jeszcze trzy sezony w elicie. Cieliński, Dubij i Szczerbala dotrwali do 1997 roku i zdobyli ze Spójnią wicemistrzostwo kraju. Obecni bohaterowie na taki sukces w Spójni nie mają co liczyć. Bo już ich w niej nie ma.

Grzegorz Drążek

Przypomnij sobie jak koszykarze Spójni świętowali w Łańcucie awans po wygraniu I ligi w sezonie 2017/2018

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto