Szefową sekcji rękodzieła artystycznego UTW Stargard jest Ryszarda Szofińska. W sumie działają w niej 24 kobiety.
– Sześć pań jest szydełkujących, a ja to taka kobieta – orkiestra, wyrabiam biżuterię, haftuję, robię hafty krzyżykowe – mówi Ryszarda Szofińska. – Każda z nas robi to, co lubi. Staramy się robić różne rzeczy, by była różnorodność. Rękodzieło to dla mnie także praca zawodowa. Prowadzę okazjonalną sprzedaż. Od czasu do czasu mam stoisko w galerii handlowej Starówka. I ja i wszystkie panie sprzedają swoje prace na kiermaszach. Najbliższy, bożonarodzeniowy, 6 grudnia w stargardzkim starostwie. Oprócz ozdób, będzie tam także biżuteria.
Wystawa w Książnicy jest już kolejną. Panie z UTW na co dzień działają w jej gościnnych progach.
– Jestem za to wdzięczna dyrektorowi, bardzo też dziękuję pani Beacie Śpiechowicz (która kieruje czytelnią – dop. ech), za bardzo dużą pomoc w przygotowaniu wystawy – podkreśla pani Ryszarda.
Wyjątkowym miejscem na wystawie jest kącik haftowanych prac Janiny Gross, która zmarła na początku tego roku.
Okazjonalny wiersz i piękne życzenia dla pań z sekcji rękodzieła przygotowała ich koleżanka z UTW Stargard, Leokadia Fengler.
Wystawę otworzył dyrektor Książnicy Stargardzkiej Krzysztof Kopacki przy okazji dzieląc się dobrą informacją o przyznanej nareszcie dotacji na remont generalny tej placówki, który rozpocznie się w przyszłym roku.
Gościł na niej też Stanisław Bartosik, prezes Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Stargardzie, który szykuje się do obchodów jubileuszu.
– Na początku czerwca 2020 roku UTW świętować będzie 20–lecie działalności – mówi Stanisław Bartosik. – Mamy już prawie 550 studentów i 40 sekcji, do wyboru do koloru, nawet język hiszpański. Dostaliśmy od prezydenta grant, który przeznaczymy na dwie imprezy turystyczne, przepiękną wycieczkę rowerową po regionie i rajd z kijkami nordic walking. Będzie też duża wystawa rękodzieła i warsztaty dla sekcji plastycznej i rękodzielniczej.
Sekcja rękodzieła jest reprezentatywna dla UTW Stargard.
– Zawsze na naszych wystawach rękodzieło jest na pierwszym miejscu – mówi prezes Bartosik. – Bardzo doceniamy te dziewczyny, jak o nich mówimy na UTW, które przy nawale zajęć – bo tak naprawdę emeryci nie mają nigdy wolnego czasu! – robią rzeczy, które wymagają zdolności manualnych i pochłaniają czas. Z drugiej strony, to dobry sposób na samotność i na wyciągnięcie samotnych osób z domu.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?