Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dead Island 2 to największe zaskoczenie 2023 roku - nie tego się spodziewałam. Sprawdź recenzję bez spoilerów

Redakcja
Dead Island 2 wygląda momentami pięknie, a przy tym daje wiele zabawy.
Dead Island 2 wygląda momentami pięknie, a przy tym daje wiele zabawy. Deep Silver
Po latach oczekiwania nadeszła premiera Dead Island 2. Po wielu perypetiach, zmianach i budzących mieszane uczucia zapowiedzi, gra okazała się ogromnym zaskoczeniem i zdecydowanie nie jest tym, czego się spodziewałam. Wahasz się, czy ją kupić? Sprawdź recenzję i spokojnie – nie trafisz tu na spoilery.

Spis treści

O Dead Island 2 napisano już wiele i to nawet na długo przed premierą gry. Dlaczego? Ze względu na liczne perypetie, jaki przeszła. Pierwsza część stworzona przez Techland przyjęła się całkiem dobrze, okazując się solidnym tytułem. Potem jednak studio sprzedało prawa do marki, aby zainwestować w nowy projekt i w ten sposób otrzymaliśmy Dying Light.

Dead Island 2 tymczasem nie doczekało się rychłej premiery i w ciągu lat zdążyło zmienić zarówno studio deweloperskie, jak i pierwotny zamysł. Ostatecznie jednak dokładnie 21 kwietnia 2023 roku doczekaliśmy się premiery Dead Island 2 i możemy przekonać się sami, czy warto było czekać na tę produkcję.

Muszę przy tym przyznać, że część z pierwszych materiałów prezentowanych przez twórców ostatecznej wersji gry – Dambuster Studios, nie wywołała u mnie optymizmu. Ot, nieco bezmyślne, masowe zgładzanie zombie w kolorowej oprawie. Teraz jednak miałam okazję zapoznać się z tytułem i jestem nim bardzo zaskoczona.

Zacznijmy od początku, czyli witamy w Hell-a

Najlepiej zacząć od początku, a początek Dead Island 2 robi wrażenie. Gra rozpoczyna się od udostępnionego już wcześniej przez twórców filmu otwierającego produkcję, na którym zaprezentowane są pokrótce postacie grywalne tytułu.

Zaraz po zakończeniu sekwencji przechodzimy do wyboru postaci i tu zaczyna się już ciekawie. Twórcy udostępnili nam sześciu bohaterów grywalnych, a wśród nich:

  • Amy,
  • Jacob,
  • Ryan,
  • Dani,
  • Bruno
  • Carla.

Podczas wyboru należy wziąć pod uwagę m.in. sześć głównych cech, których poziom różni się w zależności od postaci. Przykładowo do najbardziej wytrzymałych należy Ryan, z kolei Dani ma najwięcej energii, ale przy tym praktycznie zerowe odzyskiwanie zdrowia. Jak to się mówi – coś za coś. Kolejną kwestią są dwie cechy dodatkowe, które są unikalne dla każdego z bohaterów.

Jest 6 postaci grywalnych w Dead Island 2, a każda z nich inna.
Jest 6 postaci grywalnych w Dead Island 2, a każda z nich inna. Deep Silver

Należy jednak zaznaczyć, że jeśli dana postać wam się podoba, ale macie wątpliwości odnośnie przypisanych do niej cech i ich poziomów, to nic straconego. Poszczególne atrybuty można z powodzeniem skorygować zdobywanymi podczas gry talentami w postaci kart, ale o tym za chwilę. Gracze ceniący immersję powinni wybrać bohatera, który najbardziej im się podoba wizualnie i z charakteru.

Jest to o tyle istotne, że poszczególni bohaterowie naprawdę się od siebie różnią i jest to odczuwalne już w pierwszych minutach gry. Każdy z nich ma własny, wyraźnie zarysowanych charakter. Przykładowo Ryan cały czas rzuca zabawne teksty, Amy zwraca się do siebie samej i to w trzeciej osobie (per „Ames”), a Carla co chwilę wplata w wypowiedzi słowa po hiszpańsku, w tym też przekleństwa.

Odmienność bohaterów przejawia się więc mocno w tym, co i jak mówią, a także jak reagują w poszczególnych sytuacjach, przy czym aktorzy głosowi spisali się tu naprawdę znakomicie, jeszcze bardziej podkreślając wyjątkowość każdej z nich. Pamiętać więc należy, że z daną postacią spędzimy wiele godzin i lepiej, żebyśmy ją lubili, a nie znienawidzili po dłuższym posiedzeniu. Dobrym pomysłem jest więc przejście prologu gry bohaterami, którzy nas interesują i dopiero potem dokonanie ostatecznego wyboru.

Hell-a ma klimat i wciąga

Trzeba przyznać, że gra prezentuje się naprawdę dobrze pod względem wizualnym. Grafika jest na wysokim poziomie, szczegóły są dopracowane, a sam design naprawdę uroczo krwawy. Poza pięknymi widokami nie należy bowiem zapominać o wszechobecnych zombie i zniszczeniach przez nie spowodowanych. Podczas biegania po mieście przyjemnie się rozgląda na około, a warto to robić, wszędzie bowiem możemy natrafić na zasoby, a tych nigdy w Dead Island 2 nie jest za wiele. Należy tu dodać, że choć w grze nie mamy do czynienia z otwartym światem, to przygotowane przez twórców obszary są naprawdę duże, zróżnicowanie i ciekawie zaprojektowane.

Mapy i obszary w Dead Island 2 są zróżnicowane, bogate i ciekawe.
Mapy i obszary w Dead Island 2 są zróżnicowane, bogate i ciekawe. Deep Silver

Również udźwiękowienie zasługuje w przypadku Dead Island 2 na uznanie i nie chodzi tylko o voice acting. Wszelkie dźwięki dookoła brzmią naturalnie i są wprost idealnie dobrane. Przykładowo, jeśli podczas wypróbowywania poszczególnych postaci wsłuchacie się w odgłos ich kroków, to przekonacie się, że nie tylko dźwięk różni się w zależności od podłoża, ale nawet obuwia. W przypadku Amy natomiast, która ma protezę jednej nogi, co drugi krok słyszymy właśnie stuknięcia metalowej kończyny.

Nie miałam oczekiwać, a jednak wyszło świetnie

Po pierwszych zapowiedziach gry nie miałam specjalnych oczekiwań względem Dead Island 2. Już w szczególności dotyczyło to fabuły, ponieważ spodziewałam się, że będzie ona raczej pretekstem do zabijania zombie. Ostatecznie jednak jestem bardzo przyjemnie zaskoczona. Co prawda historia nie należy do tych, które robią ogromne wrażenie i „zostają z graczem na długo”, ale wiecie co? Nie wszystkie muszą takie być.

Czasami ma się ochotę po prostu dobrze bawić i fabuła Dead Island 2 jest tu „w punkt”, ponieważ mimo wszystko zwyczajnie wciąga. Na tyle, że grając, miałam ochotę wykonać kolejną misję, zarówno poboczną, które są ciekawe i najczęściej bardzo zabawne, jak również główną.

Z każdym kolejnym etapem historia bowiem coraz bardziej ciekawi, atmosfera się zagęszcza, a pojawiające się nowe pytania sprawiają, że chcemy dowiedzieć się więcej. O to przy tym przecież chodzi, aby przyjemne było odkrywanie historii i w Dead Island 2 takie właśnie jest. Dodam przy tym, że jeśli w pewnym momencie pomyślicie, że „w Dead Island 2 już nic was nie zaskoczy”, to chwile później możecie się zdziwić.

W moim przypadku do ulubionych należy fragment, w którym poczułam się jak w prawdziwym horrorze i to napisanym przez Stephena Kinga. Nie zdradzę wam więcej, ale było naprawdę fajnie, a i walka z bossem wymagała późniejszego ochłonięcia.

Skoro już o rozgrywce mowa – oj, dzieje się

Jak już wspomniałam, system gry jest tu oparty na kartach umiejętności, które zdobywamy po wykonaniu kolejnych zadań lub znajdujemy w rzadkich skrzyniach pochowanych na mapie. Są one podzielone na kilka rodzajów:

  • Zdolności,
  • Przetrwanie,
  • Pogromca,
  • i Numen

Nowe rodzaje umiejętności i sloty w poszczególnych z nich także odblokowujemy w miarę grania. Warto zaznaczyć, że jest kilka kart umiejętności, które są przypisane do konkretnych par postaci, np. tylko Amy i Bruno mogą z nich korzystać. W przypadku Dead Island 2 karty umiejętności mają o tyle duże znaczenie, że dzięki nim swobodnie dostosujemy styl rozgrywki do swoich preferencji, a przy tym dzięki niektórym możemy zniwelować słabości swoich podstawowych statystyk. Tak więc „klasy postaci” niemal tu nie istnieją, z czego bardzo się cieszę i choć niektórzy bohaterowie mają swoje predyspozycje, to swobodnie można wybrać tego, którego zwyczajnie chcemy.

Klasyczne drzewka umiejętności i ścieżki rozwoju postaci w Dead Island 2 zastąpiono kartami umiejętności.
Klasyczne drzewka umiejętności i ścieżki rozwoju postaci w Dead Island 2 zastąpiono kartami umiejętności. Deep Silver

Co istotne, zarówno nasze umiejętności wybrane w kartach, jak i poszczególne bronie potrafią diametralnie zmienić przy tym nasz styl walki. Do tego stopnia, że nie rozróżniamy tu nawet np. broni ciężkich czy białej broni krótkiej, ponieważ w obrębie danego rodzaju walka bronią może się diametralnie różnić w zależności od konkretnego oręża, a asortyment tego jest naprawdę duży. Dodatkowo każdą broń możemy ulepszać i dodawać do niej nowe efekty, np. obrażenia od ognia. Tym sposobem zdecydowanie każdy znajdzie tu coś dla siebie i wypracuje możliwości walki takie, jakie sprawią nam najwięcej zabawy.

Bij zombie i kolejnego, i jeszcze jednego… to nie ma końca

Ustaliliśmy już, że Dead Island 2 dobrze brzmi i wygląda, ciekawie się grę przechodzi, a system rozgrywki jest dobrze przemyślany. Nie to jest jednak najważniejsze w tym tytule. Najważniejsze są zombie, a właściwie ich zabijanie i to w Dead Island 2 jest wprost genialne. W tytule od Deep Silver nie tylko pojawia się syndrom jeszcze jednej misji, ale też jeszcze godnego zombie, ponieważ zgładzanie ich to czysta przyjemność.

W grze pojawiają się zarówno zwykłe zombie, jak i ich potężniejsze, „podrasowane” wersje. Każdy z nich stanowi jednak wyzwanie i nigdy nie ma poczucie, że jest za łatwo. Wystarczy, że ściągniemy na siebie zbyt dużo przeciwników lub zagapimy się i pozwolimy zombiakowi zajść nas od tyłu i już mamy kłopot nawet z podstawową wersją zombie. Jest to bardzo przyjemne i sprawia, iż każda kolejna potyczka jest satysfakcjonująca i daje masę frajdy.

Asortyment broni i możliwości ich ulepszeń w Dead Island 2 robi wrażenie.
Asortyment broni i możliwości ich ulepszeń w Dead Island 2 robi wrażenie. Deep Silver

Zabawy w walce jest tym więcej, że twórcy naprawdę przyłożyli się do tego elementu i zrobili to lepiej niż wielu innych deweloperów. Zacznijmy od tego, że rany i zombie pojawiają się dokładnie tam, gdzie zadaliśmy cios i wbrew pozorom w grach nie jest to wcale oczywiste. Co więcej, otrzymane obrażenia wpływają na zachowanie zombie, a system odcinania kończyn powala i to dosłownie. Przykładowo, jeśli odetniemy przeciwnikowi rękę, to będzie próbował złapać nas drugą, po odcięciu obu – będzie rzucał się na nas torsem, próbując ugryźć. Odstrzeliwując (tak, w grze jest też broń palna) nogę zombie, przewróci się on i zacznie czołgać. Do tego dochodzą finishery zależne od broni i zdolności, np. zabicie kopniakiem z wyskoku i mamy do czynienia z całą symfonią zabijania zombie.

Dead Island 2 to największe zaskoczenie 2023 roku i ciężko to będzie przebić

Czy Dead Island 2 to najlepsza gra roku? Zdecydowanie nie, ale jak dla mnie to największe zaskoczenie pod względem premier gier w 2023 roku, przynajmniej jak dotąd. Nie spodziewałam się bowiem, że tytuł ten okaże się idealny dla graczy spragnionych akcji i dobrej zabawy. Tego bowiem w produkcji Dambuster Studios nie brakuje, a ja przez cały czas bawiłam się świetnie, a przy tym lekko i zdecydowanie relaksowałam się przy każdej sesji.

Dead Island 2 to największe zaskoczenie 2023 roku i to przyjemne.
Dead Island 2 to największe zaskoczenie 2023 roku i to przyjemne. Deep Silver

Oczywiście są gry ambitniejsze, bardziej artystyczne, z przesłaniem czy przysłowiowo wgniatające w fotel. Jeśli jednak wziąć pod uwagę główny cel gier, którym jest rozrywka, to Dead Island 2 spełnia go w 100%. Dynamika starć, różnorodność broni i dopracowanie gameplay'u sprawia, że każdy element walki daje ogromną radość. Gra przy tym dobrze wygląda i ciekawi na tyle, że chce się ją przejść w całości. Dodatkowo, Dead island 2 znakomicie sprawdza się w kooperacji i na wyróżnienie zasługuje właśnie system współpracy i wspólnego wykonywania misji. Czego więc chcieć więcej? Chyba tylko więcej takich tytułów.

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Dead Island 2 to największe zaskoczenie 2023 roku - nie tego się spodziewałam. Sprawdź recenzję bez spoilerów - GRA.PL

Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto