Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dlaczego remont mieszkania w Polsce to droga przez mękę? Klienci skarżą się na drożyznę i opóźnienia, a fachowcy na... klientów

Przemysław Zańko-Gulczyński
Przemysław Zańko-Gulczyński
Remont potrafi stać się źródłem nie tylko ogromnych wydatków, ale też stresu i konfliktów.
Remont potrafi stać się źródłem nie tylko ogromnych wydatków, ale też stresu i konfliktów. Wojciech Wojtkielewicz / Polska Press / ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE
Remont 50-metrowego mieszkania kosztuje dziś ponad 90 tys. zł. Jakby tego było mało, do dobrych fachowców czeka się w wielomiesięcznych kolejkach, a opóźnienia są na porządku dziennym. Skąd te problemy? Jak się okazuje, wynikają one z kłopotów, jakie przeżywa dziś sama branża remontowa. Co więcej, zdaniem fachowców klienci są czasem sami sobie winni.

Spis treści

Remont drożeje, terminy się wydłużają, klienci się skarżą

Według portalu Rynekpierwotny.pl generalny remont 50-metrowego lokalu to dziś wydatek rzędu 94 tys. zł. Oznacza to, że średni koszt remontu wzrósł w ciągu roku prawie dwukrotnie. Z miesiąca na miesiąc drożeją w zasadzie wszystkie usługi, od skuwania płytek po kładzenie parkietu. Do tego normą stał się bardzo długi czas oczekiwania na ekipę, a także opóźnienia w realizacji usług. Co więcej, taki stan rzeczy utrzymuje się już od kilku lat – klienci zmagają się z tymi problemami od początku pandemii.

– Pod koniec ubiegłego roku spuchł nam od rozlanej wody fragment parkietu w przedpokoju – opowiada pan Paweł z Warszawy. – Do wymiany było dosłownie parę metrów kwadratowych. No i właśnie to okazało się problemem – fachowcy, do których dzwoniłem, mogli przebierać w klientach i nie opłacało im się brać tak drobnego zlecenia. A jak już ktoś chciał się podjąć naprawy, żądał kosmicznych pieniędzy. Męczyliśmy się z dziurą w podłodze przez prawie pół roku!

Jak się okazuje, opóźnienia i drożyzna wynikają z kłopotów samej branży remontowej. A jest ich sporo, gdyż branża ta składa się w znacznej części z małych firm, a więc przedsiębiorstw, które najmocniej odczuwają wszelkie trudności gospodarcze. Tych zaś w związku z pandemią, wojną na Ukrainie i szalejącą inflacją nie brakuje.

Powody wzrostu cen za usługi budowlane
Powody wzrostu cen za usługi budowlane Norgips

– Postanowiliśmy zapytać wykonawców, z którymi najczęściej ma do czynienia przeciętny Kowalski, jakie stoją przed nimi wyzwania. Nie tyle tzw. złote rączki, ale firmy zatrudniające przeważnie od 2 do 5 osób – wyjaśnia Magdalena Wypych, Marketing Manager z Norgips.

Jak podaje raport „Barometr Branży Budowlanej Norgips 2022”, małe firmy zmagają się dziś przede wszystkim z:

  • brakiem pracowników (69 proc.),
  • drożejącymi materiałami budowlanymi (62 proc.),
  • trudnościami z dostępnością niektórych materiałów i opóźnieniami w dostawach (41 proc.).

Nie są to jednak jedyne powody podawane przez fachowców. Zdaniem wielu z nich część problemów ma bowiem źródło po stronie klienta.

Sprawdź, czy masz wszystko, czego potrzebujesz

Materiały promocyjne partnera

Firmy remontowe: „Klienci oczekują zbyt wiele”

Powszechnie mówi się o tym, że na rynku remontów rządzą dziś wykonawcy – popyt na ich usługi jest tak wysoki, że mogą oni przebierać w zleceniach i swobodnie dyktować ceny. Jak się jednak okazuje, z perspektywy samych ekip remontowych wygląda to całkiem inaczej. Blisko jedna czwarta (24 proc.) wykonawców ma problemy z klientami, którzy w trakcie realizacji usługi wprowadzają zmiany. Co więcej, tacy zamawiający często nie chcą później dopłacić za dodatkowe prace.

– Jest grupa klientów, która zmienia zdanie podczas inwestycji. Uświadamianie, że każda zmiana niesie za sobą koszty, nie należy do najłatwiejszych rozmów – zauważa cytowany w raporcie fachowiec z Łodzi. – A końcowe rozliczenie... Bronię się aneksami do umowy, żebym nie miał później problemów, każdą zmianę nauczyłem się dokumentować, przysparza to mniejszy kłopot przy rozliczeniu. Ale tworzy się taka grupa klientów, gdzie zaczyna się kłopot z ostatnią transzą wynagrodzenia. Zaczyna się straszenie sądami, bo uważają, że już tyle zapłacili, że więcej nie muszą. To zaczyna być największą zmorą. Ludzie na koniec i tak znajdą sposób, żeby mi tego nie zapłacić, to jest najbardziej przykre.

Niemal równie wielu fachowców skarży się na duże wymagania klientów, które nieraz opisywane są jako nierealistyczne. Dodatkowo co piąty wykonawca jako problem wskazał próby negocjowania cen przez klientów.

– Problemem są dziwne, wymyślone wymagania, wymyślone roboty, bo ludzie mają jakieś pomysły, nie wiedzą, jak to się robi – mówi przedstawiciel mikrofirmy z Piotrkowa Trybunalskiego. – Myślą, że da się coś zrobić w jeden dzień, żeby tak było, że dzisiaj przychodzę i jutro zrobione. Dzwonią i pytają, czy mogą wcześniej przyjść, czemu coś tak długo trwa, dlaczego mam wolne itd.

Dlaczego remonty są coraz droższe, a opóźnienia tak częste?

Ekipy remontowe wymieniają wiele powodów tego, że remont drożeje, a prace często się przeciągają. Jeśli chodzi o ceny, jedną z przyczyn drożyzny są rosnące wydatki po stronie wykonawców – m.in. kwoty wynagrodzeń dla pracowników oraz ceny paliwa – co przekłada się na ceny usług. Do największych trudności, odczuwanych przez cały rynek, należą ceny materiałów budowlanych, które według Grupy PSB Handel były w maju 2022 r. średnio o 34 proc. wyższe niż rok wcześniej.

– Dzisiaj, planując jakąkolwiek inwestycję, projekt, który mamy rozpocząć dalej niż za 3 miesiące, zastrzegam od razu w umowie, (…) że z uwagi na to, że ceny się bardzo szybko zmieniają, nie jestem w stanie dotrzymać danej wyceny za 6–8 miesięcy – przyznaje fachowiec z Łodzi. – Przewody elektryczne rok temu można było kupić za 80–90 zł, dzisiaj dobrej jakości przewód kosztuje prawie 300 zł.

Rynek remontowy zmaga się też z niedoborem pracowników. Z jednej strony brakuje po prostu rąk do pracy, z drugiej – wykwalifikowanych fachowców, którym można bezpiecznie powierzyć bardziej skomplikowane zadania. Rotacja pracowników w firmach jest dziś duża, a znaczna część wyjeżdża za granicę w poszukiwaniu lepszych zarobków.

– Można sobie ogłoszenia o zatrudnienie nadawać non stop. Tutaj jest bardzo mały odzew, trzeba szukać przez znajomych – mówi przedstawiciel mikrofirmy z Warszawy. – Tutaj też dochodzimy do ściany, bo się okazuje, że jeśli osoba jest chętna do pracy, to jej oczekiwania finansowe do posiadanych umiejętności są absurdalne.

Problemy kadrowe wpływają też na opóźnienia w realizacji zleceń – jak wskazuje raport Norgips, 62 proc. badanych firm wskazało, że nieraz po rozpoczęciu remontu u klienta zdarza się, że część pracowników odchodzi, bo otrzymała lepszą ofertę pracy. Z kolei 40 proc. ankietowanych przyznaje, że za opóźnienia odpowiadają nieraz klienci, którzy zmieniają zakres remontu w trakcie jego trwania.

Dużym problemem są też utrudnienia w dostawach, związane m.in. z wojną na Ukrainie i sankcjami gospodarczymi nałożonymi na Rosję oraz Białoruś. 31 proc. firm doświadczyło braków materiałów budowlanych w hurtowniach lub opóźnień w dostawach. W tej sytuacji dotrzymanie terminu stawało się niemożliwe.

– No ten rok jest w ogóle trudny, bo projekt jest wyzwaniem, jest brak dostaw materiałów, odbiło się to na każdym rynku w tym roku – zauważa firma z Warszawy. – Brak surowców, brak ciągłości dostaw rujnuje każdy projekt. To spowodowało brak ciągłości robót, przestój ekipy lub szukanie innej pracy w innej branży, czyli odpływ wykonawców.

od 7 lat
Wideo

Gdynia Orłowo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dlaczego remont mieszkania w Polsce to droga przez mękę? Klienci skarżą się na drożyznę i opóźnienia, a fachowcy na... klientów - RegioDom.pl

Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto