Książka to nie tylko przedstawienie życia Łukasza – dziś zawodnika MMA z niepełnosprawnością intelektualną. To przede wszystkim pokazanie drogi człowieka, który pomimo przeciwności losu, niepełnosprawności zmienia swoje życie i walczy o siebie.
To człowiek mocnego charakteru, który mimo swoich ograniczeń z powodzeniem trenuje boks i jest coraz częstszym gościem specjalnym na galach sportów walki, gdzie prezentuje się w walkach pokazowych – mówiła Aleksandra Zalewska Stankiewicz z Pracowni Lokalności i Dziennikarstwa w Stargardzkim Centrum Kultury, która prowadziła spotkanie.
Historia pokazuje jak ważnym jest dla człowieka fakt - kogo spotkamy na swej drodze. Jak wiele zmienia znalezienie mentora, autorytetu, który nie tylko wskaże ale pomoże wyznaczyć i realizować nowe, jeszcze nie tak dawno nieosiągalne dla nas cele. Taką osobą jest dla Łukasza Tomasz Stasiak – jego trener.
Chciałem parę kilo schudnąć, bo ważyłem wtedy ponad 100 kilogramów - mówił podczas spotkania Łukasz Rzążewski. To było w 2013 roku, wtedy zacząłem trenować. Teraz treningi nie są dla mnie rehabilitacją, lecz normalną pracą. Staram się być najlepszy w tym, co robię. Wstaję o godz. 4.30 i jadę na trening. Trenowałem w Stargardzie, teraz jeżdżę do Szczecina. Wracam do domu ok. 16.30. Teraz to moje życie, bo dopóki walczę, żyję i jestem.
“Bodyguard” lekiem na hejt?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?