Winda jest już nieczynna kilka tygodni. Turyści upominają się o możliwość wjazdu na górę 33-metrowej wieży. Winda ma stłuczoną szybę. Aby dostać się na górę trzeba iść schodami.
- Dlaczego jej nie naprawiają? - pytają. - Czy znaleziono wandali, którzy stłukli szybę?
- Wszystko wskazuje na to, że nie był to akt wandalizmu a przypadkowe zdarzenie - mówi Michał Kupczyński, zastępca burmistrza Ińska. - Mieliśmy dwa tropy, w tym jeden, że to był akt wandalizmu. Ale to się nie potwierdziło. Było to przypadkowe zdarzenie. Sprawę prowadzi policja w Ińsku.
Jak informują włodarze Ińska, wszystko wskazuje na to, że mały chłopiec, mieszkaniec gminy Ińsko niechcący kopnął mały kamyczek, który odbił się od szyby. Kiedy chłopcy wsiedli do windy, szyba w pewnym momencie pękła podczas jazdy.
- Wysłaliśmy już zlecenie naprawy jakiś czas temu, niestety termin realizacji określony przez producenta windy jest długi - dodaje Michał Kupczyński. - Mamy nadzieję, że uda się to naprawić szybciej. Wieża cieszy się nadal bardzo dużym zainteresowaniem, nawet kiedy nie działa winda.
Zobacz też:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?