Podobno w życiu nic nie dzieje się przez przypadek. Istnieje tylko zbieg okoliczności. I taki właśnie zbieg okoliczności sprawił, że przed 55 laty w Kobylance pojawił się Józef Grelecki. Chciał pojechać do Pyrzyc i pomylił autobusy. Gdy wysiadł na pierwszym przystanku okazało się, że jest w Kobylance, a tam jako lekarz pracował kolega. Gdy odwiedził kolegę okazało się, że ten wyjeżdża z Kobylanki i zaproponował panu Józefowi, by go zastąpił na stanowisku wiejskiego lekarza. A ten, na początku tylko w zastępstwie, a potem już jako wiejski lekarz przepracował na terenie Gminy Kobylanka 55 lat.
Czy nie mam racji, że był to zbieg okoliczności? I niewątpliwie był on korzystny dla mieszkańców Gminy Kobylanka.
Mówiąc o swoim życiu Józef Grelecki stwierdził, że najważniejsze nagrody w życiu to zwykła ludzka życzliwość i zaufanie oraz satysfakcja, że ratuje się ludzkie życie.
Patrząc na salę w szkole w Reptowie, gdzie odbywała się uroczystość, „pękającą w szwach” od ilości przybyłych ludzi, można stwierdzić, że doktor Grelecki otrzymał te najcenniejsze dla siebie nagrody.
Początkowo uroczystość planowano w Gminnym Ośrodku Kultury w Kobylance, ale gdy okazało się, ilu pacjentów i przyjaciół doktora Greleckiego chce mu podziękować za lata opieki medycznej decyzja organizatorów była krótka: przenosimy uroczystość do auli w szkole w Reptowie.
Na sali były władze: od wojewódzkich (Beata Radziszewska – radna Sejmiku Wojewódzkiego) poprzez powiatowe (Marek Stankiewicz – członek zarządu, Krzysztof Ciach wiceprzewodniczący Rady Powiatu, radni powiatowi Ewa Węgielnik i Dariusz Zagrodzki) i oczywiście władze gminne. Byli przyjaciele i pacjenci. Przybyli przedstawiciele sołectw gminy Kobylanka, strażacy, koła gospodyń wiejskich i lokalne stowarzyszenia. Wszyscy dziękowali doktorowi Greleckiemu za kilkadziesiąt lat służby na rzecz Gminy i jej mieszkańców.
Na początek odbył się specjalny koncert lokalnych zespołów ludowych i młodzieżowych. Pani Zofia Dąbkowska (sołtys z Reptowa) brawurowo zaśpiewała „Józek nie daruję ci tej nocy”. A potem już było tylko coraz bardziej wzruszająco.
W osobistym wystąpieniu pan Józef Grelecki opowiadał:
- o początkach w prymitywnym gabinecie urządzonym w wiejskiej chałupie,
- o swoich kolejnych środkach lokomocji (ruski rower, motory Jawa i Junak, syrenka),
- budowie Ośrodka Zdrowia,
- o gabinecie fizykoterapii,
- o aparacie EKG.
Zebrani wysłuchali dramatycznych wspomnień o udziale w akacji ratunkowej po katastrofie kolejowej w Reptowie w 1997 roku.
Józef Grelecki był przez trzy kadencje z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej był radnym powiatu stargardzkiego, gdzie pracował oczywiście w Komisji Zdrowia wnosząc wiele pomysłów i inicjatyw.
Życie pana Józefa Greleckiego to doskonały przykład na to, że warto pracować dla innych ludzi.
I w te piątkowe popołudnie ludzie docenili to. Od władz Gminy pan Józef otrzymał „Wieniec Zgody”. Były listy gratulacyjne, prezenty i mnóstwo kwiatów, a także okolicznościowe wierszyki na cześć doktora Greleckiego.
A pan doktor wzruszony powtarzał swoje rady – pomagające żyć zdrowo. Nie wychodził ze swojej roli rzecznika zdrowego trybu życia powtarzając:
- jedzcie seler, bo to pomaga,
- nie palcie papierosów i nie żujcie gumy, bo to szkodzi,
- prawdziwy wysiłek fizyczny pomaga w utrzymaniu zdrowia („ale nie jakieś tam kijki na spacerach”).
Panie Józefie, kochany doktorze Grelecki dziękujemy za te wszystkie lata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?