Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Liryczny i energetyczny Robert Kasprzycki w Art Cafe

Emila Chanczewska
W niedzielny wieczór, w wypełnionej po brzegi Piwnicy Artystycznej Art Cafe, było trzygodzinne spotkanie z krakowskim pieśniarzem Robertem Kasprzyckim. Tym razem wystąpił jako Kasprzycki Trio, z gitarzystą Maksem Szelęgiewiczem i basistą Krzysztofem Wyrwą.

Był to pierwszy w nowym sezonie koncert w Art Cafe, której losy mogą stanąć pod znakiem zapytania w związku z generalnym remontem Książnicy Stargardzkiej, gdzie się mieści.
- Cieszę się, że jesteście, że jeszcze Art Cafe jest... - mówił Krzysztof Gładysz, od 18 lat prowadzący z żoną Celiną Piwnicę Artystyczną Art Cafe. - Po raz pierwszy w pełnej krasie, z zaprzyjaźnionymi muzykami, z dalekiego Krakowa przyjechał Robert Kasprzycki!

- Pierwsza piosenka z "Czterech", którą zaśpiewamy, nosi tytuł "Dzień, chwila, moment" i jest piosenką o miłości, jak większość tych, które dziś wykonamy - mówił Robert Kasprzycki.

Muzycy promowali nową, czwartą płytę "Cztery", z której pochodzi m.in. przepiękny singiel "Trzymaj się wiatru kochana".

Nie zabrakło oczywiście wcześniejszych utworów, kultowego już "Nieba do wynajęcia", "Pana Tadeusza" na melodię "Smells Like Teen Spirit" Nirvany, czy przeróbek utworów - saperskiej wersji "Kochać inaczej" De Mono, "Dziewczyny szamana" Justyny Steczkowskiej, która u niego zostaje "zszamana", czy "Whisky" Dżemu po niemiecku.

Artysta opowiadał, że za to tytuł jego utworu "Wiara nadzieja miłość" znajomy przerobił na... "Viagra nadzieja miłość".

Pierwsza część recitalu była spokojna, refleksyjna, jak mówił Robert Kasprzycki "poetyczna", druga bardziej dynamiczna i wesoła. Jego autorskie piosenki gęsto przeplatane były anegdotami, opowiastkami i przemyśleniami.

Robert Kasprzycki mówił na przykład, że kobiety są jak owoce... im bardziej dojrzałe, tym bardziej upadłe. Opowiadał, że nie przepada, gdy ktoś go prosi, by zagrał na gitarze "coś, co wszyscy znają". Żartował z pozytywnych skojarzeń, jakie niesie za sobą - w odróżnieniu od "teściowa", czy "zięć" - słowo "szwagier".

Piwniczna publiczność bawiła się znakomicie, szkoda tylko, że koncert zakłócały kilkukrotnie dzwoniące telefony komórkowe.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto