Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miło wspominamy trójkę

Emila Chanczewska
W Szkole Podstawowej nr 3 im. Kornela Makuszyńskiego przy ul. Limanowskiego w Stargardzie, odbyło się spotkanie absolwentów. Była to okazja do sentymentalnej podróży w beztroskie lata.

Dzień Otwarty, zorganizowany w trójce w Dzień Dziecka, okazał się bardzo sympatycznym świętem, które przyciągnęło w progi szkoły wielu jej byłych uczniów. Była to świetna okazja do zobaczenia jak SP 3 wygląda dziś, do spotkania się z obecnie pracującymi tam nauczycielami i dyrekcją, zajrzenia w szkolne kroniki, pooglądania zdjęć i do wspomnień przy kawie i ciastku.

Dominik Zdanowicz, Konrad Schulz i Kacper Zieliński, młodzi redaktorzy wydawanej w SP 3 szkolnej gazetki "Sezamek Trójki" zbierali od przychodzących absolwentów wspomnienia i anegdoty.
- Wszyscy są zadowoleni, że chodzili do tej szkoły - mówią. - Wspominali szkolne wycieczki, także zjeżdżanie po poręczach, czego dziś robić nie można. Mówili, że dużo się działo w toaletach - były miłości i rozstania. Nam w trójce jest bardzo dobrze, szkoła jest bardzo rozwinięta, tylko trochę za dużo jest zadań domowych!

Ewa Rebeko na Dzień Otwarty przyszła z córką.
- Super niespodzianka, takie spotkanie w Dzień Dziecka! - mówi pani Ewa. - Do SP 3 chodziłam ja, mój mąż i córki. Mam do tej szkoły wielki sentyment, najmilej wspominam ją ze wszystkich swoich szkół. Pamiętam wychowawczynie, Barbarę Mamoń i panią Jarosiewicz. Zmienił się patron szkoły. Za moich czasów był nim gen. Karol Świerczewski.
- Wciąż jest ten sam dyrektor, Romuald Bobrowicz - mówi Agnieszka Rebeko, która jest absolwentką z 1994 r. - Pamiętam, jak w szkole zorganizowany był I finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, na którym byłam wolontariuszką.

W 2011 roku SP 3 skończyły Karolina Muzyka i jej koleżanka Iza, dziś uczennice II LO.
- Bardzo dobrze wspominamy trójkę - mówią. - Była fajna atmosfera, mili nauczyciele, no i te beztroskie lata dziecięce...

Na spotkaniu absolwentów trójki był także dyrektor Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Stargardzie, Marcin Majewski.
- To tutaj nauczyciele zaszczepili we mnie historyczną pasję, panowie Grzegorz Skorupa i Bogusław Łopatkiewicz - mówi 41-letni Marcin Majewski. - A szkoła i jej otoczenie wyglądały wtedy całkiem inaczej. Przy szkole był basen przeciwpożarowy, do którego wrzucane były różne rzeczy, dalej trwała budowa osiedla przy ul. Żeromskiego. Między słupkami grało się w piłkę nożną, zdzierając kolana, na murku w kapsle. Jedną z najważniejszych postaci w szkole był woźny, którego nazywaliśmy "Dziki".

- Zachęcamy do odwiedzania strony www.sp3.stargard.pl i wypełnienia ankiety dla absolwentów - mówi Izabela Nowak z SP 3, organizatorka spotkania. - Dyrekcji i nauczycielom bardzo zależy, by absolwenci nie tracili kontaktu ze szkołą, by w miarę możliwości i chęci nadal uczestniczyli w jej życiu, dzielili się doświadczeniami oraz włączali się w różne przedsięwzięcia.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto