- Gdy dziewczynki po zajęciach wychodzą na korytarz suszyć włosy, rzucają swoje rzeczy na podłogę, bo w części dla nich nie ma ani ławeczek ani wieszaków - opowiada oburzona babcia uczestniczki popołudniowych zajęć na basenie w SP 11. - To jest karygodne! Tak być nie może! W części przy szatni dla chłopców ławki są. Szkółki zapewne płacą szkole za wynajem basenu. Czy dyrekcja nie może za to kupić większej ilości ławek, choćby w Centrum Kształcenia Praktycznego?!
Zwróciliśmy się do dyrekcji szkolnej jedenastki z prośbą o wyjaśnienie sytuacji.
- Podczas popołudniowych zajęć niektórzy suszą włosy na korytarzu, co jest związane z liczebnością grup - przyznaje Jolanta Faryńska, dyrektor SP 11. - Z szatniami sąsiadują korytarze, właściwie dwa hole. W jednym obok dyżurki znajdują się ławki. W drugim brak ławek, ponieważ ten hol jest wykorzystywany do ćwiczeń, w szczególności do gry w tenisa stołowego. Ławki ograniczałyby ruch uczniom. W tym miejscu nie może być również wieszaków, bo byłyby zagrożeniem dla uczniów.
Dyrekcja nie słyszała dotąd o takim problemie, odsyła z nim do organizatorów zajęć wynajmujących basen.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?