Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NaM ocenia(ć) Spójnię. Anwil pokonany, ale... Obcokrajowcy - Polacy 86:9

PGE Spójnia Stargard wygrała 11 grudnia 2021 roku u siebie z Anwilem Włocławek 95:87. To miła niespodzianka dla kibiców basketu w Stargardzie. Anwil w poprzednich trzynastu spotkaniach tylko trzy razy przegrał. Oceniliśmy grę stargardzkiego zespołu.

W PGE Spójni cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział Piotr Niedźwiedzki, który nie zostanie dłużej w Stargardzie. Koszykarz wraca do I ligi i grać będzie w Górniku Wałbrzych. W Spójni nie zagrał także Jake O'Brien, który także zakończył przygodę ze stargardzkim klubem. Nie było także mającego problemy zdrowotne Jonasa Zohore. W składzie PGE Spójni ponownie natomiast jest Baylee Steele, który wrócił do Stargardu po krótkim pobycie w lidze węgierskiej. A debiut w Spójni zanotował w sobotę Nick Spires, który ma zastąpić O'Briena.

W roli oceniających redaktorzy Naszego Miasta Stargard Grzegorz Drążek i Maciej Gładysiewicz.

Tytułem wstępu

G.D.: Tydzień temu, po porażce Spójni we Wrocławiu ze Śląskiem, pisałem, że szansą stargardzkiego zespołu na nawiązanie skutecznej walki z drużynami ekstraklasy może być już chyba tylko seryjne trafianie za 3 punkty. No i tak też się stało w sobotę. Czternaście trójek na niemal 50-procentowej skuteczności zapewniło PGE Spójni zwycięstwo w meczu z Anwilem. Stargardzki zespół, tak jak to było w większości spotkań tego sezonu, nie grał dobrze w obronie. No, ale jeśli na dwupunktowe trafienia rywali odpowiada się trójkami, to można pokonać każdego. Tym bardziej, jeśli przeciwnik nie ma dnia na rzucanie dystansowe.

Koszykarze Spójni zasłużyli na brawa po spotkaniu z Anwilem. Żeby być precyzyjnym, zasłużyli na nie zagraniczni zawodnicy stargardzkiego zespołu. No może poza debiutantem, ale jego na razie się nie czepiajmy, bo dopiero co pojawił się w Stargardzie. Spotkanie z Anwilem pokazało z jednej strony moc, którą mogą dysponować Justin Gray, Baylee Steele, Erick Neal, Admon Gilder, a z drugiej strony słabość polskiego składu Spójni. Kacper Młynarski, Daniel Szymkiewicz, Tomasz Śnieg zapewnili stargardzkiej drużynie w sumie tylko 9 z 95 punktów! Trafili oni 4 z 14 rzutów z gry. Mamy zupełnie inną sytuację niż w poprzednich sezonach. Polacy byli przez trzy lata ważną częścią Spójni, niejednokrotnie decydowali o wynikach. Obecnie powstała przepaść między obcokrajowcami a polskimi zawodnikami stargardzkiego zespołu.

M.G.: Jestem z tego pokolenia, które zwycięstwa z Nobilesem, czy tam Anwilem przyjmuje niezmiennie z uśmiechem od ucha do ucha. Są zwyczajnie wygrane mecze, które cieszą więcej, i takie, które cieszą mniej. Do kompletu brakuje mi w tej kwestii już tylko grudniowej wygranej w Szczecinie, za którą mocno trzymam kciuki. Podobnie jak za pozostałe starcia zespołu, który wreszcie doczekał się uzupełnień i zmian, o które środowisko dopominało się od dawna, wskazując mizerne efekty tegorocznej selekcji trenera Marka Łukomskiego. Wciąż mam wiele wątpliwości co do tego, czy ten człowiek udźwignie ciężar czekających go wewnętrznych problemów w drużynie lepionej pod presją złych decyzji i wyników.

Prawdziwym testem dla PGE Spójni będzie najbliższe spotkanie w Słupsku. Komplet na trybunach nie będzie przebierał w środkach, by wesprzeć swoją drużynę, a kolejna kanonada kilkunastu rzutów z dystansu może się najzwyczajniej nie wydarzyć. Świeżo co posklejany skład będzie musiał pokazać naprawdę twarde charaktery, by ze słupskiej bijatyki wyjść z podniesionym czołem i - co ważniejsze - z tarczą. Dużo w tej kwestii zależy od wymienionych już wyżej polskich graczy. Bez ich zaangażowania i punktów o zwycięstwo będzie trudno. Fajnie, że odprawiliśmy Anwil z kwitkiem, ale pierwsza jaskółka wiosny nie czyni.

PGE Spójnia Stargard - Anwil Włocławek. Co nam się podobało

G.D.: Numerem jeden był dla mnie Justin Gray. W pierwszej kwarcie to on nie pozwolił rywalowi na uzyskanie przewagi. Później był widowiskowy blok, którym wbił w parkiet Kamila Łączyńskiego. A w końcówce spotkania jeszcze ważna trójka zaraz po powrocie na boisko po tym, jak opuścił je z urazem. 25 punktów, 8 na 10 w rzutach z gry, sześć trójek, 3 zbiórki. Oby to była ta prawdziwa twarz Graya, którą zobaczymy także w kolejnych spotkaniach Spójni.

Baylee Steele nie mógł sobie wymarzyć lepszego powrotu do stargardzkiego zespołu. 22 punkty, cztery trójki, dwa efektowne wsady, 9 zbiórek. Przy takich statystykach można przymknąć oko na słabszą obronę. Steele więcej bowiem zyskał w ataku niż zgubił w defensywie.

Admon Gilder także zrobił swoje. Nie boi się odpowiedzialności w ataku, to on oddał najwięcej rzutów w stargardzkiej drużynie. A nie tylko rzucił 16 punktów, ale i miał 9 zbiórek.
Nie można nie pochwalić Ericka Neala, jeśli zdobywa 21 punktów i notuje 11 asyst. On jednak długimi fragmentami przechodził obok spotkania, jakby nie mógł się zdecydować, czy ma się postarać, czy nie. Ale kiedy trzeba było, swoje w tym spotkaniu zrobił.

Na plusie: Justin Gray

M.G.: Bardzo podobał mi się wyraźny entuzjazm, z jakim Baylee Steele wrócił na "stare śmieci". Różnica między smętnym Steele gapiącym się w parkiet z ławki rezerwowych pod koniec minionego sezonu, a tym z soboty daje spore nadzieje na przyszłość, choć w grze obronnej wciąż trzeba w przypadku Amerykanina mocno mrużyć oczy. Ogólnopolscy dziennikarze zachłysnęli się jego powrotem z Węgier, trafił do pierwszej piątki kolejki EBL, ale najlepszym zawodnikiem spotkania był oczywiście Justin Gray, który mocno manifestuje swoją wiarę, jest pod wielkim wrażeniem stargardzkiej kolegiaty i jak widać służy mu to również w przyziemnym świecie stargardzkiego basketu. Tu prośba do proboszcza, żeby w niedziele nie żałował modlitwy... Akcja Graya, po której - po karkołomnym powrocie - wprasował pod lakier na parkiecie przy Pierwszej Brygady Kamila Łączyńskiego... palce lizać.

Na plusie: Justin Gray

PGE Spójnia Stargard - Anwil Włocławek. Co nam się nie podobało

G.D.: Wciąż sporo do życzenia pozostawia gra w obronie stargardzkiego zespołu. Tym razem jednak nie chodzi o wszystkie jej elementy. Im dalej od kosza, tym było lepiej. Szczególnie to było widać w drugiej części drugiej kwarty, kiedy to obwodowi zawodnicy włocławskiego klubu mieli sporo problemów w utrzymaniu piłki. Ale im bliżej własnego kosza, tym defensywa Spójni bardziej dziurawa.

Wspomniana wcześniej trójka polskich koszykarzy nie może być zadowolona ze swojego występu. Tydzień temu wyróżniłem Daniela Szymkiewicza, tym razem nie ma za co. Kacper Młynarski dostał szansę, wyszedł w pierwszej piątce, grał sporo, ale bez wyrazu. I te niedoloty... No i Tomasz Śnieg, który w kolejnym spotkaniu nie może się odnaleźć. I nic nie wskazuje na to, by miało się coś poprawić. Tym bardziej, że nie ma on nic do zaoferowania, jeśli chodzi o trzypunktowe akcje, które obecnie są znakiem rozpoznawczym stargardzkiego zespołu. Śnieg, mimo że jest rozgrywającym, w ogóle nie oddaje rzutów dystansowych. To jest jego wielki problem.

Na minusie Tomasz Śnieg

M.G.: No tak. Tomasz Śnieg w dołku, bez rzutu, spadający za pięć przewinień. Przy takiej grze coraz więcej zależy od drobnego Erica Neala, który kończy kolejne mecze ze świetnymi statystykami, ale wprowadza na rozegraniu sporo zamieszania. Ruchów do dyspozycji Spójni już w tym kontekście nie zostało wiele. Co najwyżej w polskiej rotacji, ale na rynku szału nie ma. Może Francis Han? Mamy na jedynce sporo niepokojących pytań, a powinien być spokój i solidność.

Poza parkietem po raz pierwszy zwrócę uwagę na zachowanie kibiców w sektorze przeznaczonym dla gości. Mocno nieeleganckie i nieestetyczne. Tu jestem akurat mocno przywiązany do standardów od lat obowiązujących wśród kibiców Spójni. Nikt tu nigdy nie zaświeci gołym brzuchem, a każda ewentualna flaszka rozpijana jest poza halą sportową, a nie na trybunie.

Na minusie: Kibice Anwilu

Liczba plusów w sezonie

Justin Gray 7
Erick Neal 5
Jonas Zohore 3
Jake O'Brien 2
Tomasz Śnieg 2
Jacobi Boykins 1
Admon Gilder 1
Kacper Młynarski 1
Daniel Szymkiewicz 1

Liczba minusów w sezonie

Jake O'Brien 6
Tomasz Śnieg 6
Jacobi Boykins 3
Marek Łukomski 3
Erick Neal 3
Kacper Młynarski 2
Jonas Zohore 2
Daniel Szymkiewicz 1

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: NaM ocenia(ć) Spójnię. Anwil pokonany, ale... Obcokrajowcy - Polacy 86:9 - Stargard Nasze Miasto

Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto