Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NaM ocenia(ć) Spójnię. Uśpieni rozgrywający w meczu z MKS

Grzegorz Drążek
Grzegorz Drążek
Maciej Gładysiewicz
Maciej Gładysiewicz
W drugiej serii spotkań Energa Basket Ligi PGE Spójnia Stargard pokonała na swoim terenie MKS Dąbrowa Górnicza 76:71. Oceniliśmy stargardzki zespół w tym meczu. O ile zwycięstwo cieszy, to gra Spójni już mniej.

Przedstawiamy nasze subiektywne oceny PGE Spójni Stargard w spotkaniu z MKS Dąbrowa Górnicza. W roli oceniających redaktorzy NaM Grzegorz Drążek i Maciej Gładysiewicz.

Tytułem wstępu

G.D.: Już przed spotkaniem wiadomo było, że emocji w tym spotkaniu nie zabraknie. Smaczkiem tej rywalizacji była obecność na ławce trenerskiej MKS Jacka Winnickiego, który w niezbyt miłych okolicznościach rozstał się w poprzednim sezonie z PGE Spójnią. Spór o rozliczenia finansowe trwał jeszcze długo po tym, jak Winnicki przestał być trenerem stargardzkiego zespołu. Pewne więc było to, że w minioną niedzielę będzie mu bardzo zależało na odniesieniu zwycięstwa w Stargardzie. Nie odniósł go, bo koszykarze MKS byli tego dnia bardzo nieskuteczni.

M.G.: Akurat trener Winnicki nie zapisał zbyt wielu złotych zgłosek w kronikach PGE Spójni i ciepłe przyjęcie w hali przy Pierwszej Brygady mocno go zaskoczyło. Mnie zresztą też, ale przy braku polityki informacyjnej klubu warto pamiętać, że kibice po prostu nie mają wiedzy o kulisach rozstania z poprzednikiem Marka Łukomskiego. No i dobrze, wyszło, że doniesienia o klasie stargardzkiej widowni nie są nieuzasadnione. W tym kontekście zwycięstwo nad Dąbrową cieszy podwójnie, choć siermiężny styl, w którym zostało odniesione już dużo, dużo mniej. Ale poczekajmy z ciężkimi ocenami na przeciwników z wyższej półki. Niedzielni do tej grupy nie należeli.

Spójnia Stargard grała z MKS Dąbrowa Górnicza. Liczy się zwycięstwo

PGE Spójnia Stargard - MKS Dąbrowa Górnicza. Co nam się podobało

G.D.: Najbardziej spodobała mi się przemiana Kacpra Młynarskiego. Na inaugurację nic mu nie wychodziło w meczu z Kingiem Szczecin. W kolejnym spotkaniu podpora stargardzkiego zespołu i jeden z nielicznych jego zawodników, który nie miał problemu z oddawaniem rzutów. Nie wszystkie były celne, ale na tle swoich kolegów wypadł naprawdę przyzwoicie. Musi jednak panować nad emocjami. W czwartej kwarcie nie utrzymał nerwów na wodzy, został ukarany przewinieniem technicznym i gdyby Spójnia przegrała, miałby w tym swój udział.

Kolejny raz wypada pochwalić centra z Danii. Jonas Zohore nie błyszczał tak, jak w derbach, ale to on zrobił różnicę, przede wszystkim w drugiej połowie. Rosły i silny zawodnik w najważniejszych fragmentach spotkania rządził pod koszami. W ofensywie czasem niepotrzebnie próbuje atakować kosz zamiast odgrywać piłkę kolegom z zespołu. Wygrana z MKS to jednak w dużym stopniu jego zasługa. 14 punktów, 9 zbiórek, osiem razy faulowany przez rywali.

Odważne były decyzje personalne trenera Marka Łukomskiego. Szybko wprowadzał do gry rezerwowych, w tym Szymona Szmita, któremu nie dał w ogóle szansy zagrać w derbach. Już w pierwszej kwarcie na parkiecie pojawiło się dziesięciu zawodników Spójni. Jeśli tymi ciągłymi zmianami w składzie chciał zepsuć plany taktyczne trenerowi MKS, to być może mu się to udało. Ale trener stargardzkiego zespołu podejmował także niezrozumiałe decyzje. Jak choćby ta na pół minuty przed zakończeniem trzeciej kwarty. Kiedy Jacobi Boykins zanotował serię trzech trafień trzypunktowych i widać było po nim, że zapalił się do gry, został nie wiadomo dlaczego ściągnięty przez trenera na ławkę rezerwowych. Pół minuty by nie wytrzymał? Kiedy później wrócił na boisko, wiele już ciekawego nie pokazał.

Plus meczu: Kacper Młynarski

M.G.: Kacper Młynarski rzeczywiście bardzo dobrze wygląda na progu sezonu, ale od zawodnika z takim doświadczeniem wypada wymagać większej samokontroli. Pal już sześć opisany incydent z przewinieniem technicznym. Cała sytuacja i emocje gracza natychmiast odbiły się na jego kolejnych akcjach i trener Łukomski wyraźnie niezadowolony musiał posadzić Młynarskiego na ławce ze świadomością, że Jake O'Brien nie zastąpi "Barona" nawet w drobnym procencie gry ofensywnej. O'Brien gra źle i na kibicowskich forach ma już spakowany plecak na drogę powrotną do domu. W kluczowych momentach czwartej kwarty nerwy Kacpra były już na swoim miejscu. Pewnie trafił dwa rzuty osobiste i zamknął mecz, podczas gdy kolegom mocno drżała pod koniec ręka.

Zawodnikiem meczu jest dla mnie Jacobi Boykins, który z jakichś powodów ma u trenera Łukomskiego status gracza z ławki, podczas gdy pod każdym elementem bije na głowę z trudem wchodzącego do gry na najwyższym poziomie Daniela Szymkiewicza. Potrzebował 22 minut na zdobycie double-double (17 punktów, 10 zbiórek). Potwierdza swoją skuteczność z dystansu (około 40 procent w karierze), choć 100 procent w meczu z Dąbrową (3/3) dostał tym razem od stolika w prezencie. Bo pudłował co najmniej jeden raz. Boykins rozgrywa się z meczu na mecz, czas powoli na ustawienie zagrywek pod niego, bo z tymi strzelcami z dystansu to na razie w Spójni bardzo krucho.

Z pozytywów zwróćmy jeszcze uwagę na Justina Graya. Mocny, fizyczny gracz jest bardzo dobrze przygotowany do sezonu, świetnie gra bez piłki, ale w chaosie tworzącej się w boju drużyny jego potencjał nie jest wykorzystywany. Blok na Fennerze, którego Gray wbił w parkiet musi znaleźć się w TOP 10 drugiej kolejki EBL.

Plus meczu: Jacobi Boykins /cyt]

COMPONENT {"params":{"text":"PGE Spójnia Stargard - MKS Dąbrowa Górnicza. Co nam się nie podobało","id":"pge-spojnia-stargard-mks-dabrowa-gornicza-co-nam-sie-nie-podobalo"},"component":"subheading"}

G.D.: Aż dziw bierze, że PGE Spójnia wygrała mecz, w którym trzech ważnych obwodowych, rozgrywających koszykarzy grało tak słabo. Już dawno nie widziałem Tomasza Śniega, który nie potrafi utrzymać się przy piłce, a jak już się utrzymuje to kozłuje i kozłuje nie kreując gry. Ale żeby nie było, że tylko się czepiam. To jego dwie akcje w czwartej kwarcie były kluczowe i przyczyniły się do wygranej. Daniel Szymkiewicz ciągle bez formy po rocznej przerwie spowodowanej kontuzją. Chce bardzo, ale chęci to za mało. Eric Neal może i miał sześć asyst, może i był solidnie pilnowany przez rywali, ale nie może tak często gubić się w rozegraniu piłki i do tego grać na fatalnej 20-procentowej skuteczności rzutów z gry.

Jake O'Brien w kolejnym spotkaniu potwierdził, że nic nie wnosi do gry stargardzkiego zespołu. Koszykarz, który wybiega na boisko w pierwszej piątce, spędza na parkiecie połowę meczu, pudłuje trzy z czterech rzutów, ma jedną zbiórkę. Sprowadzani zza granicy zawodnicy muszą dawać coś więcej. Piotr Niedźwiedzki, jeszcze niedawno pierwszoligowiec, grał siedem minut, trafił dwa z trzech rzutów, miał trzy zbiórki.

Minus meczu: Jake O'Brien

M.G.: Tomasz Śnieg rozczarował, podobnie jak cały obwód Spójni. Normalnie oznacza to zwykle przegrany mecz, ale tym razem szczęście przebiło się przez ten rozgardiasz w kierunku Stargardu:) Śnieg miał pewnie po prostu gorszy mecz, ale Szymkiewicz najprawdopodobniej ma przed sobą jeszcze kilka wstydliwych spotkań, zanim dojdzie do dyspozycji meczowej sprzed kontuzji. Co do podstawowej jedynki trenera Łukomskiego może się okazać, że nie ma szansy i na jedno i na drugie. Eric Neal jest w stosunku do ubiegłego sezonu wyborem na tej pozycji zdecydowanie gorszym, niż jego poprzednicy, ale też niejedną metamorfozę u amerykańskich rozgrywających w Stargardzie widzieliśmy. Daj Bóg, że się w tej kwestii mylę...

Nie podobają mi się wciąż "małe" minuty, jakie dostaje na parkiecie Piotr Niedźwiedzki. O ile z Kingiem psuł wszystko, o tyle z Dąbrową zanotował udany epizod na parkiecie. Powinien grać więcej z dwóch powodów. Po pierwsze - żeby obronić koncepcję swojego transferu do EBL, po drugie - żeby odciążyć Jonasa Zohore, który nie jest u szczytu swoich możliwości fizycznych, co zaczyna być widoczne gołym okiem.

Minus meczu: Jake O'Brien

COMPONENT {"params":{"text":"Liczba plusów w sezonie","id":"liczba-plusow-w-sezonie"},"component":"subheading"}

Jonas Zohore 2
Jacobi Boykins 1
Kacper Młynarski 1

COMPONENT {"params":{"text":"Liczba minusów w sezonie","id":"liczba-minusow-w-sezonie"},"component":"subheading"}

Jake O'Brien 2
Marek Łukomski 2

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: NaM ocenia(ć) Spójnię. Uśpieni rozgrywający w meczu z MKS - Stargard Nasze Miasto

Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto