Niemiecki inwestor nie chce sprzedać gruntów kupionych na terenie byłego lotniska w Kluczewie. Gościem na ostatniej sesji rady miejskiej była Teresa Kamińska, prezes strefy. Mówiła m.in. o fabryce MTU, która według pierwotnych zapowiedzi już powinna zacząć działać. Tymczasem na placu budowy panuje cisza.
- Młodzi ludzie zaczęli kształcić się pod kątem zatrudnienia w tej fabryce i mogą mieć problemy ze znalezieniem pracy - mówi Agnieszka Ignasiak, radna. - Czy wiadomo jakie inwestor ma w ogóle plany co do Stargardu?
W strefie też zastanawiają się, co z tym fantem zrobić.
- Chcieliśmy nawet kupić grunty od inwestora - mówi Teresa Kamińska z PSSE. - Ale otrzymaliśmy odpowiedź, że sprzedawać ich nie chce. Skoro tak jest, to jest nadzieja, że w Stargardzie zamierza inwestować. W najbliższym roku powinna zapaść jakaś decyzja.
Jak poinformowała Kamińska, jedną z przyczyn opóźnienia inwestycji, która miała dać ponad 200, a docelowo nawet 500 miejsc pracy, jest zmiana właściciela grupy MTU. W fabryce, która ma powstać w Kluczewie, planowana jest produkcja przekładni i silników do specjalistycznych ciężarówek.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?