Fotografię wykonał mój ojciec wracając z jednego z niedzielnych spacerów. Używał do tego skrzynkowego aparatu firmy Agfa. Pamiętam, że aparat miał możliwość regulacji przesłony przez wysuwanie małej blaszki zasłaniający obiektyw z symbolami słońca, chmurki (takie dzisiejsze emotikony).
Format kliszy, o ile pamiętam to 6 na 9. Na wszystkich zachowanych fotografiach jest nasza rodzina na parkowych alejkach, wśród zieleni, a tylko ta jedna przedstawia ogólny widok z niepozornym kioskiem w roli głównej. Teraz ma ona zupełnie inną wartość. O ile mogę się domyślać była to ostatnia klatka na kliszy. Mieszkaliśmy wtedy na ul. Warszawskiej (dawna Boduena) i tata wracając już ze spaceru z pobliskiego parku chciał zapewne „skończyć” kliszę, by w poniedziałek zanieść ją do wywołania i zrobienia odbitek zakładu fotograficznego pana Mitręgi na ul. Czarnieckiego.
Ta ostatnia zapewne nie wywołała zachwytu rodziny, jednak zachowała się w domowych zbiorach, bym mógł ją po ponad 60 latach opublikować w naszym konkursie.
____________________________________________________________________________
MM Stargard: (Nie)Mały konkurs o Stargardzie 107. Gdzie stał drewniany kiosk?
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?