Niebezpieczne skrzyżowanie w Stargardzie. Trzeba coś tam zmienić

Skrzyżowanie ulic Wieniawskiego, Nasiennej i Cieplnej w okolicy osiedla Chopina jest jednym z tych skrzyżowań w Stargardzie, na których dochodzi do największej liczby zdarzeń.

W minioną sobotę na skrzyżowaniu ulic Cieplnej, Nasiennej i Wieniawskiego zderzyły się fiat i hyundai. To drugie auto dachowało. Wszystko to wyglądało bardzo groźne, ale na szczęście nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.

- I znowu zderzyły się tutaj samochody - to pierwszy komentarz, który usłyszeliśmy od mieszkańca tego rejonu Stargardu, kiedy dotarliśmy na miejsce zdarzenia.

I rzeczywiście, na skrzyżowaniu w okolicy osiedla Chopina systematycznie dochodzi do takich zdarzeń. 7 kwietnia zderzyły się tam volkswagen i fiat. Fiat jechał od strony ulicy Cieplnej i przejeżdżał skrzyżowanie prosto w kierunku ulicy Wieniawskiego. Doszło do zderzenia z volkswagenem jadącym ulicą Nasienną. Ulice Cieplna i Wieniawskiego to drogi podporządkowane. Inne zdarzenie było 5 grudnia 2018 r, kiedy zderzyły się skoda i kia. A zdarzeń było więcej

Niby wszystko powinno być jasne, ponieważ jadąc drogami podporządkowanymi należy ustąpić pierwszeństwa pojazdom jadącym drogą z pierwszeństwem, jednak kierowcy podkreślają, że nie wszystko jest tutaj tak oczywiste.

- Niejeden kierowca pędzi ulicą Nasienną i ktoś wyjeżdżając z ulicy Wieniawskiego czy Cieplnej może myśleć, że droga jest wolna, a tu nagle pojawia się auto - mówią kierowcy.

Żeby zmniejszyć ryzyko kolizji czy wypadków, od strony ulicy Wieniawskiego zamontowano na jezdni tak zwane spowalniacze, co powinno spowodować większą czujność u kierowców i zmniejszenie prędkości jazdy. Jak widać, nie zapobiega to zdarzeniom.

Temat wywołał burzliwą dyskusję na profilu fejsbukowym naszego portalu stargard.naszemiasto.pl. Jedni proponują progi zwalniające na ulicy Nasiennej, inni zrobienie sygnalizacji świetlnej, jeszcze inni postawienie znaków "stop" od strony ulic Wieniawskiego i Cieplnej. Jedni krytykują zarządcę drogi za brak dodatkowych rozwiązań, inni kierowców za brak rozsądku. Pewne jest, że coś powinno zostać zrobione, żeby zmniejszyć ryzyko kolejnych takich zdarzeń.

- Przeprowadzimy analizę sytuacji na tym skrzyżowaniu, jeśli będzie szansa zrobić coś, żeby zwiększyć bezpieczeństwo, będziemy o to wnioskować - mówi podkom. Krzysztof Wojsznarowicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie.