Lokatorzy mieszkania, do którego skierowane były strzały, są w szoku.
- Nie rozumiem tego, mam nadzieję, że to się nie powtórzy - mówi stargardzianka. - Jesteśmy zwyczajną rodziną, nie mamy wrogów. To nie był jeden strzał, słyszałam więcej odgłosów wystrzałów, które odbiły się od ocieplenia bloku. Została uszkodzona jedna szyba z okna dwukomorowego. Między szybami było tylko trochę szkła.
Zaraz po postrzale została powiadomiona policja.
- Policja przyjechała bardzo szybko, jestem im za to bardzo wdzięczna - opowiada kobieta. - Jeszcze jutro będziemy składać zeznania. Na razie nie określili, z jakiej broni mogły paść te strzały. Policjanci wspominali, że podobny przypadek był na ul. Wojska Polskiego. A od sąsiadki z naprzeciwka właśnie się dowiedziałam, że ona ma ślad od strzału na ramie okna, które jest od strony rynku.
- Była taka interwencja, nie mamy jeszcze przyjętego zawiadomienia, ale prowadzone są czynności wyjaśniające - potwierdza już w piątek rano asp. szt. Krzysztof Wojsznarowicz, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. - Nie wiadomo na razie, czy była to kula po broni, czy śrut. Poza tym święta minęły bardzo spokojnie. Było mało interwencji. Zatrzymaliśmy jednego nietrzeźwego kierującego. Działamy dalej, podsumowanie czasu świątecznego będzie dla nas dopiero po weekendzie.
ZOBACZ TEŻ Strzały na starym mieście w Stargardzie. Mieszkańcy się boją
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?