Podczas gdy w wypełnionej ludźmi prawosławnej cerkwi trwał koncert dwóch warszawskich chórów, pod cerkiew zajechał policyjny radiowóz na światłach.
Zatrzymał tam trzech młodych chłopaków. Jeden z nich, 19-latek, miał przy sobie długi nóż. Policjant odebrał mu go i schował w radiowozie. Chłopak tłumaczył, że nic nikomu nie zrobił, tylko sam skaleczył się w rękę. Policja spisała i sprawdziła w policyjnym systemie przez całą trójkę.
Jak zakończyła się ta interwencja, postaramy się ustalić w najbliższych dniach.
Ostatni dzień rozbiórki kolumny w Stargardzie:
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?