Od dziś w Stargardzie więźniowie mają gdzie się modlić. ZDJĘCIA

Stało się to głównie za sprawą księdza Łukasza Urbaniaka z parafii p.w. Miłosierdzia Bożego w Stargardzie, który od 5 lat jest więziennym kapelanem. Pomysł na urządzenie kaplicy w jednym z więziennych pomieszczeń narodził się już 3 lata temu. Przez ten czas trwał remont i wyposażanie go.

Wyremontowali je sami osadzeni, to więźniowie są także autorami okiennych witrażyków, jeden z nich wciąż pracuje nad stacjami drogi krzyżowej.

- Ten, który wykonał witraże, jest już na wolności - mówił ks. Łukasz Urbaniak.

Ołtarz, tabernakulum, ławki, obrazy i przedmioty służące do odprawiania nabożeństw przekazała parafia Miłosierdzia Bożego, której podlega zakład karny.

W nabożeństwie oprócz więźniów wzięli udział duchowni, posługujący w więziennictwie oraz szefostwo lokalnej i regionalnej służby więziennej.

Data 26 marca jest nieprzypadkowa, tego dnia bowiem przypada Dzień Modlitw za Więźniów, obchodzony w Polsce trzeci rok, w dniu wspomnienia Dobrego Łotra, patrona więźniów. Dzisiejszej mszy św. przewodniczył naczelny kapelan służby więziennej, ks. prałat Paweł Wojtas, który przyjechał z Warszawy. Kazanie wygłosił kapelan okręgowy ze Szczecina, ks. Robert Kos.

Dekret arcybiskupa ze zgodą na otwarcie i poświęcenie kaplicy odczytał ks. dziekan Zygmunt Zawitkowski, proboszcz kościoła p.w. Miłosierdzia Bożego.
- Dziś będziesz ze mną w raju - ks. Zygmunt Zawitkowski przypominał więźniom słowa Jezusa do dobrego łotra.
Mówił też, że kaplica ma być miejscem odosobnienia, gdzie można głębiej wniknąć w siebie i przeprowadzić refleksję nad swoją codziennością.

Najbliższe nabożeństwo dla pozbawionych wolności w Stargardzie odprawione będzie w czwartek.