Okazuje się, że od czasów przekazania obiektów obecnej spółce nie nastąpiły zmiany. Spółka „przejada” wszystkie pieniądze i nie dokończyła rozpoczętej modernizacji. Za jeden milion mielibyśmy wnętrze pałacowe, a mamy chlewiki (pismo z 17.02.2014r, na które P. Prezes B. Radziszewska do dzisiaj nie odpowiedziała).
Owszem na pływalni odnowiono saunę, ale wykonano to w sposób nieprofesjonalny, bez wentylacji i dopiero na wniosek duszących się klientów już prawie dwa miesiące trwa naprawa. Nadto obiekt pływalni ze względu, iż od wielu lat nie jest modernizowany i nie wprowadza się nowych standardowych wymagań sanitarnych, czy nawet wentylacyjnych, zaczyna być nieprzyjaznym dla dorosłych i dla dzieci. Np. pod prysznicami ludzie stoją we wspólnych ściekach, w zimie dzieci bezpośrednio przed wyjściem na dwór w szatni mają temperaturę +29 st., szatnia męska idealnie odzwierciedla czasy PRL-u.
Ponadto miejska pływalnia dla klientów ma parking, który oznaczony jest strzałką z napisem. Tylko Zarząd zapomniał o bezpieczeństwie wyjeżdżających z parkingu, ponieważ nie zaznaczył lub nie zainstalował świateł zsynchronizowanych z wysoko postawionym sygnalizatorem, którego przy wyjeździe z parkingu nie widać.
PS. Szkoda, że nie mogliśmy tych spraw omówić w tzw. „cztery oczy”, gdyż próby kontaktu z obecnym Zarządem Spółki nie powiodły się.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?