W centrum Stargardu nigdy nie będzie wystarczająco miejsca do parkowania. Często więc panuje parkingowy bałagan.
W kwietniu 2019 roku otwarty został parking na placu obok głównego wejścia do Stargardzkiego Centrum Kultury. Wcześniej, przez lata, była tam pętla autobusowa, na której było kilka przystanków miejskiej komunikacji.
Auta zamiast autobusów
Włodarze Stargardu szukając rozwiązania choć w części problemu z parkowaniem w centrum miasta zdecydowali o zlikwidowaniu pętli autobusowej, a w jej miejsce uruchomiono parking.
Najpierw nawierzchnia placu została wyremontowana, następnie wymalowano miejsca parkingowe. Od blisko dwóch lat parking działa.
Nie zlikwidowało to jednak całkowicie problemu z parkowaniem w centrum Stargardu. Widać to chociażby po sytuacji właśnie na parkingu po byłej pętli autobusowej. Każdego dnia natrafić tam można na auta stawiane przez kierowców poza wyznaczonymi miejscami parkingowymi.
ZOBACZ TAKŻE: Parkowanie po stargardzku. Tak się parkuje w Stargardzie
Włączyć myślenie
Niektóre takie auta stawiane są w miejscach placu, gdzie nie powodują utrudnień w ruchu. Są jednak i tacy kierowcy, którzy stawiają samochody w miejscach, w których mogą powodować takie utrudnienia.
W galerii zdjęć widać sytuację z minionej środy. Po jednej stronie, poza wyznaczonymi miejscami parkingowymi, stały między innymi mercedes i volkswagen, a tuż obok, ale już po drugiej stronie przejazdu między miejscami parkingowymi stało audi, także poza wyznaczonymi miejscami parkingowymi. Tak pozostawione pojazdy blokowały przejazd. Któryś z kierowców tych aut, który parkował tam jako ostatni z tej grupy, musiał widzieć, że takim zachowaniem spowoduje utrudnienia w ruchu na parkingu. Najwidoczniej jednak się tym nie przejął. A później kierowcy innych samochodów musieli zawracać. Na szczęście na placu jest jeszcze jeden pas ruchu, którym można wjechać na parking lub z niego wyjechać.
ZOBACZ TEŻ:
Innym tematem są kierowcy, którzy stawiają auta na wymalowanych pasach zabraniających stawiania tam pojazdów. Takie pasy są przy wjeździe na parking, po lewej stronie. Ciągle jednak nie brakuje kierowców, którzy stawiają tam samochody. Tacy kierowcy powinni jednak wiedzieć, że co jakiś czas straż miejska tam interweniuje i potrafi na koła tak zaparkowanych pojazdów nałożyć blokadę. A to oznacza wydatek finansowy dla kierowcy, który musi później dzwonić do strażników, żeby ci przyjechali i ściągnęli blokadę. Coś takiego kosztuje 100 złotych. Trzeba także liczyć się z punktami karnymi, które mogą nałożyć strażnicy miejscy za takie parkowanie.
Niektórzy kierowcy apelują do zarządcy tego placu, by przyglądnął się sytuacji w tym miejscu. Ich zdaniem, jest tam trochę wolnego miejsca, gdzie można wyznaczyć dodatkowe miejsca parkingowe tak, by nie przeszkadzało to w ruchu. A dzięki temu zyska się kilka dodatkowych, jak najbardziej prawidłowych, miejsc parkingowych
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?