Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po cichu o stargardzkiej historii

Grzegorz Drążek
Grzegorz Drążek
Grzegorz Drążek
W poniedziałek minęło 67 lat od wkroczenia tu wojsk radzieckich. O tym wydarzeniu pamięta się w mieście, ale nie mówi się o nim głośno.

Dla jednych wydarzenia z 5 marca 1945 roku były wyzwoleniem Stargardu z niemieckiej okupacji. Dla innych zdobyciem miasta przez wojska radzieckie. Niezależnie od tego, jak się mówi, jest to historia Stargardu, w efekcie której do naszego miasta zaczęli przybywać Polacy z różnych stron kraju. Podkreślali to uczestnicy poniedziałkowych uroczystości na cmentarzu wojennym przy ulicy Reymonta. Przedstawiciele Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy co roku przychodzą tam, by złożyć hołd poległym żołnierzom. Nie zawsze jednak było tak, że w uroczystościach rocznicowych brały udział stargardzkie władze. W ostatnich latach takiego problemu już nie było, ale cały czas nie nagłaśnia się zbytnio tego tematu. W tym roku na uroczystościach nie pojawił się prezydent miasta Sławomir Pajor, był natomiast jego zastępca Rafał Zając i przewodniczący rady miejskiej Wiesław Masłowski. Powiat stargardzki reprezentował starosta Waldemar Gil i osoby z zarządu powiatu Marek Stankiewicz i Ireneusz Rogowski.Byli też tradycyjnie uczniowie ze stargardzkich szkół i przedstawiciele służb mundurowych. Żołnierze oddali salwę honorową.Nikt jednak nie zadbał o to, żeby odpowiednio wcześniej zaprosić na uroczystości większą grupę mieszkańców, tak by mogli trochę więcej dowiedzieć się o wydarzeniach z końca wojny. Informacja o nich została zamieszczona na stronie internetowej urzędu miejskiego dopiero w poniedziałek o godzinie 10.16, niespełna dwie godziny przed rozpoczęciem. Na stronie powiatu stargardzkiego w ogóle nie było zaproszenia, dopiero następnego dnia pojawiła się tam relacja.W innych miastach regionu bardziej zadbano o nagłośnienie rocznicowych uroczystości. W Choszcznie 23 lutego odbyła się impreza "Kierunek Choszczno 67. Strzelanina w Parku Moniuszki". Z okazji 67 rocznicy zakończenia walk o Choszczno powstało obozowisko Wojska Polskiego i Armii Radzieckiej z 1945 roku. Była wystawa "Choszczno w malarstwie" i koncert "Mojemu Miastu". Także w Łobzie z wyprzedzeniem zaproszono mieszkańców na uroczystości związane z 67 rocznicą wyzwolenia tego miasta. Była msza święta, przemarsz pod Pomnik Wdzięczności, występ Młodzieżowej Orkiestry Dętej.W Stargardzie ciszej mówi się o wydarzeniach z 1945 roku. Tymczasem historycy nie mają wątpliwości, że powinno się o nich pamiętać i przypominać. Podkreślał to podczas poniedziałkowych uroczystości na cmentarzu wojennym Andrzej Bierca z Muzeum w Stargardzie.- 5 marca 1945 roku to ważna data w historii miasta - rozpoczął swoje wystąpienie Andrzej Bierca i opowiedział zebranym o tamtych wydarzeniach i walkach o Stargard wojsk radzieckich z niemieckimi, które skończyły się opuszczeniem miasta przez te drugie.- Ta data to początek polskiego miasta, w kolejnych miesiącach zaczęli do Stargardu zjeżdżać ludzie z różnych stron kraju - mówią przedstawiciele Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy, którzy o tej rocznicy pamiętają każdego roku. - My oddajemy hołd żołnierzom różnych narodowości, którzy zginęli w walkach o Stargard.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Po cichu o stargardzkiej historii - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto