- Proszę zobaczyć, co się dzieje na naszych ulicach - zaalarmowała nas jedna z mieszkanek tej regionu Stargardu. - Dziury w jezdniach są ogromne i jest ich ogromna ilość. Nie da się bezpiecznie przejechać samochodem. Co chwilę jakieś koło wpada w dziurę.
Taka sytuacja jest między innymi na ulicy Brzozowej. Jezdnia na niej cała jest podziurawiona. Podobnie jest na innych ulicach w okolicy stadiony lekkoatletycznego. Nawierzchnie jezdnie na ulicach Sportowej, Reymonta, Żeromskiego są zniszczone.
- Kto będzie płacił za szkody wyrządzone przez taki stan dróg? - pytają mieszkańcy tego rejonu Stargardu. - Jeżdżąc po tych wszystkich dziurach nie jest trudno o uszkodzenie auta. Nawet jazda z minimalną prędkością nie jest tam bezpieczna.
Zarządcy stargardzkich dróg mają zawsze to samo wytłumaczenie.
- W czasie zimy, ze względu na warunki pogodowe, pojawiają się ubytki w jezdniach - mówią. - Są one na bieżąco usuwane. Żeby jednak miało to sens, muszą być odpowiednia pogoda.
Mieszkańcy mają dość ciągłego łatania jezdni. O ile w rejonie centrum miasta dba się o stan nawierzchni dróg, to im dalej od centrum, tym gorzej. Na terenie Stargardu są drogi mające różnych zarządców. Najwięcej jest tych należących do miasta, ale są także ulice powiatowe. To między innymi te w okolicy stadionu lekkoatletycznego.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?