Polityka pod kościołem. Wicepremier Piotr Gliński był w Stargardzie. Oglądał remontowaną kolegiatę, pod którą odbył się partyjny wiec PiS-u

Minęło 15 miesięcy od rozpoczęcia w Stargardzie dużej inwestycji "Wykonanie prac konserwatorsko – restauratorskich w ramach realizacji projektu: Rozwój zasobów kulturalnych poprzez prace konserwatorsko – restauratorskie w zabytkowej Kolegiacie pw. NMP Królowej Świata w Stargardzie".

Projekt nazywany "remontem stulecia" dofinansowany jest z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020. Jego całkowita wartość wynosi 20 773 859,98 zł, przyznane dofinansowanie to 17 604 596,05 zł.

Dziś remontowaną kolegiatę wizytował minister kultury Piotr Gliński. Oprowadzał po niej proboszcz ks. dr Janusz Posadzy. Opowiadał, co zostało zrobione, o prowadzonych przy okazji remontu przez stargardzkich muzealników pracach archeologicznych. Pokazywał miejsce, w którym przewidziany jest montaż wind. To nowy projekt, mający na celu zwiększenie atrakcyjności turystycznej stargardzkiego zabytku.
- Będziemy przygotowywać dalsze projekty i dyskutować na temat dofinansowania - zapowiada ks. Janusz Posadzy z kolegiaty mariackiej w Stargardzie. - Dzięki uprzejmości ministerstwa kultury udało się uratować okna z tyłu, popękane tak, że groziło zawaleniem.

Minister Gliński mówił, że obecnie dysponuje kwotą 700 mln euro, w ramach programu FEnIKS (Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko 2021-2027), przeznaczoną m.in. na Pomniki Historii, do których zalicza się stargardzka kolegiata. Zapewniał, że ministerialne wsparcie będzie kontynuowane.
- Pieniędzy powinno wystarczyć, ale musi pasować projekt - podkreślał Piotr Gliński, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu. - Cieszę się, że pierwszy etap powoli się kończy, a drugi już mamy w zasadzie dogadany.

Pod kolegiatą na ministra czekali działacze i wyborcy PiS z regionu stargardzkiego. Mówił do nich o zrównoważonym, sprawiedliwym rozwoju Polski w ostatnich latach, o rządowym planie rozwoju Polski Ład. Ma on być gwarancją, że młodzi Polacy "nie będą musieli jeździć na zmywak do Irlandii czy Anglii". Podkreślał znaczenie i potrzebę wsparcia takich organizacji, jak koła gospodyń wiejskich, ochotnicze straże pożarne.