Zielony peugeot z kogutem "Puls Taxi" w piątek stał pod dworcem PKP. Tam jego kierowcę kontrolowała policja. Od razu dało się wyczuć, że taksówkarz jest pod wpływem. Policjant wezwał patrol, a taksówkarz ruszył z policjantem próbującym przez okno taksówki wyciągnąć kluczyk. Po ok. 150 m policjant spadł i poturbowany trafił do szpitala.
Pościg za taksówką zakończył się na skrzyżowaniu Piłsudskiego z Konopnickiej. Po drodze uszkodzone zostały dwa auta, rozbity radiowóz i taxi.
Badanie wykazało, że 56-letni taksówkarz ma ok. 1,5 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany do wytrzeźwienia.
- W sobotę zostały postawione trzy zarzuty - informuje Grzegorz Pietrakowski, prokurator rejonowy w Stargardzie. - Zastosowano też poręcznie majątkowe i dozór policji.
Zarzuty, to kierowanie pod wpływem alkoholu, naruszenie nietykalności cielesnej policjanta i wymuszanie przemocą czynności urzędowych.
Tutaj pisaliśmy o piątkowych wydarzeniach:
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?