- Ksiądz sprzedawał więźniom telefony komórkowe i informacje?
- Były więzienny kapelan może na dłużej trafić za kraty. Sprawę skierowano do prokuratury
- Sprawa byłego kapelana stargardzkiego więzienia. Prokuratura połączyła ją ze sprawą zorganizowanej grupy przestępczej Andrzeja Z. ps. Słowik
Od tej pory sprawdzaliśmy i ustaliliśmy, że trafiła ona z prokuratury okręgowej do regionalnej, a stamtąd przekazana została do stargardzkiej prokuratury rejonowej. Minęły 2 lata. Czy śledczy podjęli już jakieś decyzje?
- Czynności trwają, postępowanie prowadzone jest in rem - w sprawie, nie przeciwko osobie - informuje Alicja Macugowska-Kyszka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - O przestępstwo przyjęcia korzyścia majątkowej przez osobę pełniącą publiczną funkcję, z artykułu 228 paragraf 1 kodeksu karnego (Kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8). Do przesłuchania jest bardzo duża ilość świadków, pracowników zakładu karnego, służby więziennej i grupy interwencyjnej. Po zebraniu materiału podjęta zostanie decyzja, czy można przedstawić taki zarzut.
Jeszcze w czerwcu ksiądz rezydował w dużej stargardzkiej parafii i czynnie pełnił posługę duszpasterską (patrz galeria zdjęć). Wciąż widnieje na parafialnej stronie, ale okazuje się, że od połowy lipca br. już go w Stargardzie nie ma.
- Został wysłany na rok odizolowania do klasztoru zamkniętego, bez telefonu i komputera. Takie wewnętrzne rekolekcje. Nie ma go teraz w Stargardzie - mówi nasz informator.
W galerii screen z Facebooka stargardzkiego księdza.
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?