Rowery to moja miłość. Ocalić od zapomnienia 11. (Nie)mały konkurs o Stargardzie 105

Jako element dyskusji na tematy „rowerowe” przedstawiam kilka fotek z tematem przewodnim: rower? Rower towarzyszył nam przez całe życie. Począwszy od małego typu „bobo” często z dodatkowymi małymi kółkami z tyłu, poprzez modne kiedyś składaki, do dorosłych rowerów, które znacznie różniły się od dzisiejszych „górali”. Zaraz po wojnie rower trzeba było rejestrować w urzędzie. Pisałem już o tym  na naszych łamach: Mały konkurs o Stargardzie 60. Co mogła zarejestrować pani Krystyna?

W latach 70-tych organizowaliśmy rajdy rowerowe po Ziemi Stargardzkiej. Najczęściej wybieraliśmy trasę po Wyżynie Ińskiej. Nocowało się zwykle w prostych namiotach, wodę pobierało się z jeziora i gotowało na ognisku. Pamiętam, jak w 1973 roku w nocy z latarką w jeziorze Ińskim łapaliśmy raki. Nie wiem czy dziś tak łatwo dałoby się je złowić? Potem ugotowaliśmy je w czajniku widocznym na jednym z złączonych zdjęć.

          
W tych latach przyszła także moda na tzw. składaki. Można je było „złamać” w ramie i zabrać samochodem na urlop. Były też idealne do jazdy po mieście, ale i na takich rowerach niektórzy z nas jeździli na rajdy. Rowery były przydatne do pracy, do wybrania się na działkę ogrodową, ale tez coraz częściej do zdrowej rekreacji i turystycznych wojaży.

W ramach (nie)małego konkursu o Stargardzie proszę o odpowiedź na pytanie: gdzie (proszę o precyzyjne określenie miejsca) zrobiono zdjęcia oznaczone K1 i K2 ?
Miłego oglądania i zachęcam do wyjazdu rowerem w plener.
__________________________________________________________________________
MM Stargard: (Nie)Mały konkurs o Stargardzie104. Gdzie stoi syrenka103?
MM Stargard: Ocalić od zapomnienia 10. Z przymrużeniem oka...