Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd Rejonowy w Stargardzie. Areszt dla 22-latka z Wierzchlądu za zranienie nożem znajomego. "Ja się tylko broniłem", mówi podejrzany

Emila Chanczewska
Fot. Emila Chanczewska
Dziś po południu, w Sądzie Rejonowym w Stargardzie, odbyło się posiedzenie aresztowe. Sąd, na wniosek stargardzkiej prokuratury, zdecydował o tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące 22-letniego mieszkańca Wierzchlądu pod Stargardem. Młody mężczyzna podejrzany jest o zranienie nożem swojego rówieśnika z tej samej miejscowości. Ma postawiony zarzut usiłowania zabójstwa.

Do zdarzenia doszło w sobotnie (12 grudnia) popołudnie obok gospodarczych komórek w Wierzchlądzie. Między dwoma młodymi mężczyznami wywiązała się awantura. W ruch poszły noże. Jeden z mężczyzn został ranny m.in. w klatkę piersiową. Ratunkowy śmigłowiec zabrał go do szpitala w Zdunowie. Okazało się jednak, że jego zdrowiu nic nie zagraża i już na drugi dzień, w niedzielę 13 grudnia, opuścił szpital. Stargardzka policja zatrzymała sprawcę.

TUTAJ INFORMOWALIŚMY DZIŚ RANO: Krwawa kłótnia pod Stargardem. Jeden młody mężczyzna w szpitalu, drugi w rękach policji

W poniedziałek 14 grudnia w stargardzkim sądzie odbyło się posiedzenie aresztowe. Na jego wynik przed sądem czekała starsza siostra podejrzanego.
- Mój brat jest spokojny, nigdy nie był agresywny, ale ma kłopoty ze sobą, to jest skutek zażywania dopalaczy i palenia trawki, co zaczął robić w wieku 16 lat - opowiada siostra podejrzanego. - Jesteśmy w szoku po tym, co się stało. Akurat w sobotę miał 22. urodziny. Wracał z obiadu od babci i spotkał znajomego, który pił alkohol z kolegą. Kolega po wszystkim uciekł, a gdy zatrzymała go policja powiedział, że on nic nie widział, nic nie wie. A ten znajomy to długa historia. Chodzili z bratem razem do gimnazjum i od dawna jest między nimi konflikt. Pomawiał mojego brata o wszystko, nękał go. To agresywny człowiek, źle traktuje własnych rodziców. Brat bał się przez niego wychodzić z domu. Siedział sobie i grał na konsoli. Jeżeli to prawda, że zrobił mu krzywdę, to tylko dlatego, że tamten go sprowokował albo po prostu miał już tego wszystkiego dość.

Aresztowany po wyjściu z budynku sądu powiedział do siostry: ja się tylko broniłem.

- Sąd zastosował trzymiesięczny areszt - informuje prokurator Ewa Obarek z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Podejrzany ma postawiony zarzut usiłowania zabójstwa z zamiarem bezpośrednim.

Za taki czyn, z art. 13 par. 1 kodeksu karnego w zw. z art. 148 par 1 kodeksu karnego, grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 8 lat, 25 lat pozbawiania wolności lub kara dożywotniego pozbawienia wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto