Sprawa dotyczy sytuacji z dnia 7.10.2018 r. Dwie kuzynki przyszły do dużego marketu w Stargardzie i oglądały w nim cienie do powiek. Starsza dziewczynka schowała jeden z cieni. Zostały zatrzymane przez ochroniarzy i zaprowadzone do ich pomieszczenia.
Według relacji dziewczynek, młodszy ochroniarz kazał starszemu wyjść z młodszą dziewczynką, zamknął drzwi i został sam z 14-latką. Miał ją następnie obmacywać po piersiach i podbrzuszu, wkładając ręce w stanik i majtki. Według jej relacji, przepraszał mówiąc, że ma obowiązek ją przeszukać. Miało to trwać kilka minut. Dziewczynka przez cały ten czas płakała.
Oskarżony ochroniarz zarzucił dziewczynom także zniszczenie innych kosmetyków, za które musiały zapłacić.
Nie została wezwana policja ani opiekunowie nieletnich, które po powrocie do domu opowiedziały babci i matce jednej z nich, co się zdarzyło w sklepie. Kobiety udały się tam i wezwały policję. Ochroniarze złożyli zeznania. Twierdzili, że po wyjściu jednego z nich z jedną z dziewczynek, drzwi nie zostały całkiem zamknięte, ale ten, który wyszedł, trzymał w nich nogę.
Przesłuchana też była kierowniczka marketu, która zeznała, że przy zatrzymaniu dziewczynek powinna być kobieta, a przy rewizji - policja.
- Błędem było to, że on został sam z tą dziewczynką - zeznawał dziś w sądzie świadek, ochroniarz w tym samym markecie. - Na szkoleniu była mowa, że w przypadku zatrzymania dziecka, czy osoby nieletniej trzeba od razu dzwonić po rodziców czy opiekunów.
Oskarżony ochroniarz w markecie pracował krótko. Pracownice sklepików, działających w markecie, zapamiętały go z "demonstracyjnego i wulgarnego" zachowania. Obecnie pracuje w innej branży. 35-letni stargardzianin ma partnerkę i 3 dzieci. Biegły nie stwierdził u niego żadnych patologii seksualnych. W przeszłości karany był grzywną za oszustwo.
Po zatrzymaniu dziewczynek 18.12.2018 r. został zatrzymany o 6.20 rano i tymczasowo aresztowany, Boże Narodzenie 2018 spędził za kratkami. Zwolniony został po nowym roku. Ma policyjny dozór i zakaz opuszczania kraju.
Mężczyzna twierdzi, że jest niewinny, a oskarżenie go jest zemstą za zatrzymanie na kradzieży.
- Domagamy się przesłuchania pokrzywdzonych w obecności obrońcy - mówi adwokat oskarżonego. - Taki wniosek został już złożony. Sąd rozpozna go po przesłuchaniu wszystkich świadków.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?