6 z 57
Poprzednie
Następne
Stanisław Mikulski, czyli "polski James Bond". Sprawiał, że ulice pustoszały a gospodynie przypalały obiady
Wspomnienie: Stanisław Mikulski
Przystojny, szczupły, wysoki, szarmancki, obdarzony pięknym uśmiechem i czarującym głosem aktor, do końca mierzył się ze sławą granego przez lata Stanisława Kolickiego, agenta J-23 vel Hansa Klossa. Jego dokonania i zasługi wojenne w serialu przeplatają się z wątkami osobistymi. Nie ma co ukrywać, że skrojony na miarę mundur oficera niemieckiej Abwehry, robił piorunujące wrażenie na płci pięknej, a "polski James Bond", niczym Mata Hari, potrafił skutecznie wykorzystywać urok osobisty.