Od poniedziałku, 2 sierpnia 2021 roku otwarta dla ruchu pojazdów jest droga pod wiaduktem w centrum Stargardu, łączącym ulice Wyszyńskiego i Szczecińską. Jednocześnie zamknięta została dla pojazdów droga pod wiaduktem łączącym ulice Pierwszej Brygady i Konopnickiej.
Teraz duża część ruchu samochodowego w rejonie centrum Stargardu przeniosła się na ulicę Wyszyńskiego i na drogi dojazdowe do niej, czyli ul. Dworcową i Piłsudskiego. Natężenie ruchu jest na tyle duże w Stargardzie, że nie ma szans w takiej sytuacji uniknąć korków.
Nie chodzi jednak tylko o zamkniętą drogę pod kolejnym wiaduktem. Problem jest także na ulicy Wyszyńskiego. Tam są dwa przejścia dla pieszych, jedno w pobliżu wiaduktu, a drugie przy placu Wolności. To drugie jest obecnie nieco przesuwane w głąb ul. Wyszyńskiego. Oba te przejścia nie mają w tym momencie działającej sygnalizacji świetlnej. A że ruch pieszych w centru mmiasta jest spory, to i co chwilę ktoś wchodzi na "zebrę". A to oznacza, że co chwilę zatrzymują się samochody.
Kolejny kłopot, który przyczynia się do korków, to niewielkie rondo, które wymalowano po rozpoczęciu przebudowy wiaduktu w centrum Stargardu obok wiaduktu od strony ul. Wyszyńskiego. Wystarczy, że dwa kolejne auta przejeżdżają całe rondo, reszta samochodów stoi.
- Jak mają jechać auta przy Placu Wolności jak piesi przechodzą przez ulicę bez przerwy - komentuje Krystyna na profilu fejsbukowym naszego portalu stargard.naszemiasto.pl. - Tam powinny być światła
Jest jeszcze jeden temat. Ulica Wyszyńskiego ma po dwa pasy ruchu na obu jezdniach, tej w kierunku wiaduktu i tej w stronę placu Wolności. Na jezdni w kierunku wiaduktu przed malowanym rondem lewy pas został jednak wyłączony z ruchu i na skrzyżowanie można wjechać tylko prawym pasem. Kierowcy alarmują, że w takiej sytuacji powinno się jeździć na tak zwany suwak. Auta jadą wtedy dwoma pasami, a przed zwężeniem samochody naprzemian wjeżdżają na skrzyżowanie raz z prawego pasa, raz z lewego. Póki co, tak się nie dzieje. Większość zdecydowana kierowców ustawia się na prawym pasie i tak tworzy się sznur aut na całej długości ulicy Wyszyńskiego. Lewy pas tymczasem jest niemal pusty.
- Ten korek to akurat efekt nieumiejętnego wykorzystania drogi, wszyscy na jednym pasie, a przecież przepis wyraźnie mówi o konieczności jazdy na suwak, może byłby mniejszy, gdyby wykorzystać lewy pas? - napisał Adam na profilu fejsbukowym portalu stargard.naszemiasto.pl. - Jechałem wtedy i wszystkich lewym pasem minąłem. Stałem może 3 minuty. Jeszcze kilku kierowców potrafiło wykorzystać lewy pas ruchu ale większość jest tak przywiązana do prawego pasa, że nawet po rondzie jadą prawym.
Podobnie uważają inni kierowcy.
- Postawić znak jazda na suwak. Inaczej ciężko się wbić - komentuje pani Patrycja.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?