- Godzina 18.05, biegnę w stronę schodów w parku, wiatr, zawierucha, nagle trzask i 30 kroków przede mną przewraca się wielkie stare drzewo, przez jezdnię na schody - relacjonuje Sylwester Jeż ze Stargardu. - Zostałaby ze mnie mokra plama. Już byłby spokój, jednego mniej, kurtyna! - dodaje z sarkazmem.
Strażacy z całego powiatu stargardzkiego od wczoraj walczą ze złamanymi drzewami i gałęziami. Drzewo, które spadło w amfiteatrze w Stargardzie, jest rekordowo duże. To stary kasztanowiec. Złamał się u nasady i runął w poprzek alei idącej w stronę sceny. Leżące gałęzie sięgają schodów prowadzących na aleję Słowiczą.
Pocięciem drzewa i zabraniem drewna zajmie się firma GUR-SPED Podnośniki koszowe - Wycinka Drzew Stargard, która ma umowę z ZUK Stargard - administratorem zieleni miejskiej - na tego typu interwencje.
- Dziś już usuwaliśmy mniejsze drzewo z alei spacerowej w parku Jagiellońskim - mówi Tomasz Gurak, właściciel GUR-SPED, który przyjechał do amifiteatru. - Myślę, że jeszcze dziś udrożnimy przejście, a jutro potniemy i zabierzemy stąd całe drzewo. Wiem, że mieszkańcy protestują przeciwko wycinkom drzew, ale w naszym mieście jest wiele takich starych drzew, które trzeba wyciąć, bo stwarzają zagrożenie.
Przy wejściu do amfiteatru od strony ronda stoi nadłamane drzewo. W tej okolicy chodzą liczni spacerowicze, mieszkańcy wyprowadzają w amfiteatrze psy, wciąż kręci się tam młodzież, także dzieci. W czasie wichur odradzamy wizyty w stargardzkim amfiteatrze!
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?