Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stargard zarośnięty. Oszczędności czy ekologia? ZDJĘCIA z parków i ulic

Grzegorz Drążek
Grzegorz Drążek
Stargardzianie zwracają uwagę na rozrastającą się trawę na terenie miasta. Parki zaczynają przypominać łąki. Obejrzyjcie galerię zdjęć.

Z różnych stron płyną do nas sygnały na ten temat. Wielu mieszkańców wytyka włodarzom Stargardu, że nie dbają odpowiednio o wygląd miasta. Zarząd Usług Komunalnych, który ma dbać o zieleń na terenie miasta, brak koszenia tłumaczy dbaniem o ekologię. A wszystko to dzieje się w czasie, kiedy miasto zmniejszyło wydatki na utrzymanie zieleni, przesuwając sporo pieniędzy na pomoc w stargardzkim przedsiębiorcom w walce ze skutkami epidemii koronawirusa.

Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja. W ostatnich dniach zrobiliśmy zdjęcia w różnych rejonach Stargardu. Najwięcej dzisiaj, 1 lipca.

W parkach 3 Maja, Batorego, Piastowskim trawa rozrasta się w najlepsze. W tym ostatnim parku przy alejkach została skoszona, ale kilka metrów dalej nie była już koszona. Podobnie jest w parku Batorego, gdzie przy samej ulicy Spokojnej niewielki kawałek trawy skoszono, a dalej nie.

Fatalnie prezentuje się park podworski przy ulicy Lotników w dzielnicy Kluczewo. Przed wejściem do parku, przy samej ulicy trawa została skoszona. Po wejściu do parku zobaczymy wielką trawę. Także przy samym placu zabaw, który nie tak dawno został w tym parku zbudowany i ma przyciągać młodych mieszkańców. Obok odremontowanej niedawno altany w tym parku też widok nie jest piękny.

Nawet miejsca reprezentacyjne Stargardu porośniete są trawą. Tak jest w okolicy pomnika patriotycznego między ulicami Słodowskiej-Curie i Kazimierza Wielkiego. Także okolica nowej siedziby Książnicy Stargardzkiej w pobliżu placu Wolności.

OBEJRZYJ TEŻ

Stargard nie taki piękny. Brzydkie, dziwne, śmieszne, opusto...

W niejednym rejonie Stargardu przy drogach rozrasta się trawa. Tak jest chociażby na ulicy Różanej. To samo jest na terenach przemysłowych w dzielnicy Kluczewo. Wielka trawa rośnie nawet przy ścieżkach rowerowych. Zza tej trawy widać duże zakłady produkcyjne w Kluczewie. Skoszona została natomiast trawa przy ulicy Most Kamienny, od strony głównej bramy fabryki opon. Po drugiej stronie ulicy już nie została skoszona.

Taka sytuacja jest też w innych rejonach Stargardu, że z jednej strony drogi trawę skoszono, a z drugiej nie. To samo dotyczy rond. Na niektórych trawa została skoszona, na innych nie.

Ale nie wszędzie jest tak, że trawa nie jest koszona. Na przykład przy ulicy 11 Listopada, alei Żołnierza, ulicy Bydgoskiej, w parku Jagiellońskim czy w dużej części parku Chrobrego została skoszona.

Stargardzianie dyskutują na temat koszenia trawy w Stargardzie. Wielu osobom nie podoba się, że Stargard jest tak zarośnięty.
Zarząd Usług Komunalnych w Stargardzie, który odpowiada za zieleń w mieście, opublikował komunikat na temat koszenia trawy.

Wyjaśnienia ZUK

Według danych zebranych i przeanalizowanych przez Fundację Łąka w Polsce znajduje się 750 tys. hektarów trawników, które podlegają administracyjnie Urzędom Miejskim, stanowią trawniki w parkach i zieleńcach oraz znajdują się przy autostradach i drogach krajowych,.

Rocznie, według danych Fundacji, do ich koszenia zużywane jest 37,5 mln litrów paliwa, co kosztuje podatnika 1,5 - 2 mld złotych. Dodatkowymi obciążeniem dla budżetu miast są także wynagrodzenia dla osób, które zajmują się koszeniem, oraz koszty konserwacji i serwisowania urządzeń do tego celu wykorzystywanych.

Koszenie trawników ma swoich zwolenników, ale też coraz większą rzeszę aktywnych przeciwników. Zwolennicy zwykle przywołują ogólny ład przestrzeni, ale nie wolno pomijać niezaprzeczalnych, następujących faktów:

1. Skoszony trawnik, biologicznie jest pustynią. Nie ma praktycznie żadnej wartości dla małych zwierząt, w tym dla owadów zapylających. Jest on prawie całkowicie pozbawiony cennych gatunków roślin, które stanowiłyby pożytek dla pszczół, motyli czy innych dzikich zapylaczy, a także wielu gatunków mniej popularnych owadów, np. chrząszczy, oraz ptaków.

2. Częste i niskie koszenie wpływa także na przesuszanie się trawy i wierzchniej warstwy gleby, co zwiększa zapylenie powietrza oraz nie niweluje powstających w miastach wysp ciepła. Krótka trawa zatrzymuje znacznie mniej wilgoci i ułatwia jej parowanie z ziemi, a w perspektywie nadchodzących susz woda jest bezcenna i powinniśmy ją oszczędzać.

3. Częste koszenie ma także negatywne aspekty społeczne. Urządzenia koszące generują spaliny oraz hałas, który negatywnie wpływa na zdrowie i komfort życia mieszkańców miast.

4. Utrzymanie trawników w formie koszonej wymaga wysokich nakładów finansowych.

5. Trawa to jeden z największych producentów tlenu i pochłaniaczy dwutlenku węgla. Badania przeprowadzone w Nowym Jorku pokazują, że trawy w Central Parku usuwają z atmosfery około 6 ton dwutlenku węgla rocznie.

6. Trawa obniża temperaturę powietrza. Im wyższa, tym lepiej działa. Pomiary przeprowadzone pokazują, że trawnik może być nawet o 30 st. chłodniejszy od asfaltu i o 20 st. od gołej ziemi.

7. Wiele małych ptaków żywi się ziarnem, ale odpadki z naszych stołów nie są dla nich odpowiednim pożywieniem. Ich zdrowa dieta to m. in. nasiona traw. Im wyższa trawa, tym więcej także owadów, a te z kolei przyciągają ptaki. Dzięki temu w naturalny sposób nakręcamy łańcuch żywieniowy, a tym samym mniej potrzebne stają się opryski przeciw np. komarom czy meszkom.

8. Im większa jest bioróżnorodność, tym lepiej z punktu widzenia ochrony środowiska.

Wiele osób w związku z zaprzestaniem koszenia obserwuje zwiększenie ilości populacji i lęgów ptaków.

Poza boiskami i polami golfowymi, gdzie trawa pełni funkcję podłoża do gry, trawy trzeba kosić tam, gdzie mogą ograniczać widoczność, a tym samym stwarzać niebezpieczeństwo na drodze. W Stargardzie regularnie koszone są również nowo założone trawniki w parku Popiela i Jagiellońskim - wymaga tego proces ukorzeniania, który jest jeszcze w toku. Park im. Bolesława Chrobrego został jednokrotnie wykoszony na odcinku od Bramy Pyrzyckiej do fontanny, jako teren reprezentacyjny.

W każdym innym przypadku koszenie jest kwestią umowy społecznej. Mając na uwadze nie tylko zmiany klimatyczne i problemy ekologiczne, które musimy traktować bardzo poważnie - im mniej ingerujemy w naturę, tym większą szansę dajemy na przetrwanie nie tylko rozmaitym gatunkom roślin i zwierząt, ale i sobie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto