Marta Grywińska i Marek Mikulski szli tam ze Stargardu. Pokonali trasę o długości ok. 100 kilometrów.
- Szło się ciężko, 3 dni w upale powyżej 30 stopni- opowiadają stargardzianie, którzy odpoczywają po podróży. - A jak tylko rozłożyliśmy namiot to przyszła ogromna burza. Nic nam jednak nie zmokło. Dziś odpoczywamy. Jest bardzo ciepło, ale cały Woodstock już żyje, jest kolorowy i piękny. Super, że w tym roku możemy tu być.
Swoim marszem stargardzianie chcieli zwrócić uwagę na 12-letniego Rubika ze Stargardu. Zmaga się on z nowotworem układu nerwowego. Jego jedyną szansą jest immunoterapia, która nie jest refundowana przez NFZ. Do końca sierpnia potrzeba 300 tysięcy złotych. Zbiórka pieniędzy trwa na portalu siepomaga.pl. Kwota cały czas rośnie, ale pieniędzy nadal brakuje.
- Prosimy o wpłaty dla tego chłopca, on ma bardzo mało czasu - mówią piechurzy ze Stargardu.
Zobacz: co wędrowcy mówili przed wyjściem ze Stargardu
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?