Szpital w Stargardzie. Pacjentki z patologią ciąży odsyłane do Polic. Pozostałe na miejscu mają KOC

Z informacji, które dotarły do nas z wrześniowego posiedzenia wojewódzkiej komisji zdrowia wynika, że zagrożona w stargardzkim szpitalu jest ginekologia i położnictwo. Że są braki kadrowe na tych oddziałach. Czy oznacza to, że szykuje się ich zamknięcie?

"Trudna sytuacja finansowa"

Poprosiliśmy dyrekcję stargardzkiego szpitala o wyjaśnienia.
- Funkcjonujący w naszej placówce oddział położniczo-ginekologiczny jest w trudnej sytuacji finansowej - przyznaje Barbara Turkiewicz, zastępca dyrektora ds. lecznictwa Samodzielnego Publicznego Wielospecjalistycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Stargardzie. - Ponoszone koszty, związane z prowadzoną działalnością są niewspółmiernie wyższe od przychodów z NFZ. Związane jest to m.in. z niedoszacowaniem realizowanych usług, w tym głównie świadczeń obejmujących porody i opiekę okołoporodową nad matką i noworodkiem oraz stale rosnącymi kosztami osobowymi, leków, mediów, materiałów zużywalnych, itp. Prowadzimy szereg działań mających na celu zoptymalizowanie ponoszonych kosztów prowadzonej działalności.

Dyrekcja zapewnia także, że - jeżeli chodzi o lekarzy i położne - dostępność fachowego personelu zapewniona jest zgodnie z obowiązującymi przepisami.

"O Stargard bym się nie bał"

O opinię w tej sprawie poprosiliśmy także byłego konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie położnictwa i ginekologii, prof. dr hab. n. med. Zbigniewa Celewicza, kierującego Kliniką Perinatologii, Położnictwa i Ginekologii SPSK Nr 1 w Policach.
- Rzeczywiście, od wielu miesięcy (od 10 m-cy - dop. ech) zmniejszona jest liczba łóżek na oddziale ginekologiczno-położniczym szpitala w Stargardzie - mówi prof. dr hab. n. med. Zbigniew Celewicz. - Sytuacja kadrowa jest w miarę stabilna, pracują tam specjaliści, nie brakuje lekarzy. Nie miałem sygnałów, że są tam braki kadrowe. Dyrekcja nie zgłaszała takich problemów. Wiadomo, że latem czy w okresach świątecznych zmniejsza się ilość personelu, nawet o połowę. Ogólnie na rynku, szczególnie w powiatowych szpitalach, brakuje personelu, ginekologów. Kadra się starzeje, a młodzi niechętnie robią tę specjalizację, bojąc się odpowiedzialności, roszczeniowości pacjentek. Kilku lekarzy odeszło w Zdrojach, problem zaczyna się w Nowogardzie. Jednak o Stargard bym się nie bał.

Pewna zmiana w Stargardzie dotyczy ciężarnych, które mają komplikacje...
- Podpisana została umowa, że pacjentki z patologią ciąży muszą być kierowane do nas, do SPSK Nr 1 w Policach - mówi prof. Z. Celewicz. - Koszty pokryje NFZ. Właśnie wchodzi to w życie.

Jak podkreśla dr Celewicz, w całym województwie zmniejsza się znacznie ilość rodzących pacjentek.

Szukają lekarzy, także na SOR

W stargardzkim szpitalu powstaje właśnie program naprawczy, który uwzględniał będzie także oddział ginekologiczno-położniczy.
- Dodatkowo czynimy starania, by oddział został zakontraktowany przez NFZ na innych warunkach finansowania świadczeń - dodaje dyrektor Barbara Turkiewicz.

Na internetowej stronie stargardzkiego "zozu" widnieją obecnie ogłoszenia o poszukiwaniu lekarzy specjalistów, m.in. anestezjologów, radiologów, okulistów, także na SOR.

Od października jest KOC

Tymczasem z początkiem października w stargardzkim szpitalu ruszył program KOC - Koordynowanej opieki nad kobietą w ciąży. Jego celem jest zapewnienie kompleksowej opieki medycznej nad matką w czasie ciąży, porodu, połogu oraz opieki nad noworodkiem.

Program KOC obejmuje porady ambulatoryjne (w poradni położniczo-ginekologicznej szpitala w Stargardzie), poród i opiekę nad noworodkiem (w oddziale ginekologiczno-położniczym i neonatologicznym) - a w przypadku wskazań medycznych - także niezbędne hospitalizacje.

W ramach KOC kobieta w ciąży zgłaszająca się na oddział ginekologiczno-położniczy w Stargardzie będzie mogła skorzystać z pełnej opieki. Nowością jest także całodobowy telefoniczny kontakt ze szpitalem przez specjalny numer telefonu - 91 578 92 57.

Dzięki temu o każdej porze przyszła mama może zadzwonić, uzyskać konsultację i rozwiać ewentualne wątpliwości dotyczące swojego stanu. Do programu KOC - Koordynowanej opieki nad kobietą w ciąży przyszła mama może przystąpić na każdym etapie ciąży, również przed samym porodem.