Tajemnice w kamienicy. Misja szpiegowska CIA na Południowym Uralu

To pierwsza odsłona nowego cyklu „Spotkania w przyrynkowej kamienicy”. Podczas otwartych wydarzeń w MAH poruszane będą tematy związane z archeologią, historią, kulturą i sztuką. Oprócz wykładów w planach są również warsztaty. Na doby początek dr hab. Grzegorz Kiarszysz, prof. US opowie o odkryciu misji szpiegowskiej CIA na Południowym Uralu. Wydarzenia miały miejsce w styczniu 1965 r. Na zdjęciach satelitarnych uchwycone zostało m.in. Jezioro Kyzyłtasz, które z jakiegoś powodu nie zamarzło mimo panujących silnych mrozów. Jaka była przyczyna nietypowego zjawiska? Tego będzie można dowiedzieć się podczas czwartkowego spotkania.

– archeolog, absolwent Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Obecnie Pracownik w Katedrze Archeologii Uniwersytetu Szczecińskiego. Specjalista ds. Archeologii i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego w polskiej strefie odpowiedzialności w Iraku w 2005 r. Uczestnik badań archeologicznych w Irlandii i Irlandii Północnej, Danii, a także badań ratowniczych na obszarze Dolnego Śląska i ziemi lubuskiej. W latach 2018-2019 realizował grant „Radzieckie magazyny głowic atomowych w Polsce. Pomiędzy dziedzictwem a zapomnieniem. Perspektywa archeologiczna” dofinansowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

26 stycznia 1965 roku satelita szpiegowski CIA z programu KH-7 GAMBIT podczas misji nr 4015 wykonał nad Południowym Uralem serię wysokorozdzielczych fotografii. System ten był zaprojektowany z myślą o obserwacji priorytetowych obiektów wojskowych takich jak lotniska strategiczne, wyrzutnie pocisków międzykontynentalnych, zakłady przemysłu zbrojeniowego oraz instalacje nuklearne. Podczas misji satelitarnej nr 4015 na Południowym Uralu trwała zima. W nocy słupek rtęci od wielu miesięcy spadał tam poniżej –20°C. Nic więc dziwnego, że wszystkie okoliczne jeziora, były pokryte grubą taflą lodu. Wszystkie, poza jednym... Jezioro Kyzyłtasz, położone około 10 km na wschód od miasta Kysztym z jakiegoś powodu nie zamarzało, a nad jego wschodnim brzegiem unosiła się para wodna...